dzięki za głos, jeszcze myślimy... i właśnie eM zacząl się skłaniać w stronę grubszego
Temat cebulowych na przedpłociu będzie ograniczony, bo tam ma być mata, jeśli coś wsadzę to w tych wyciętych dziurach obok traw, ale raczej to nie będzie w tym roku.
Najbardzie to by mi pasowało, gdyby była granulacja pośrednia, czyli 16-20 mm, ale brak.
patrzę i widzę, że od rana już się wizja zmieniła.
Tej trzmieliny i żurawek faktycznie było za dużo.
To co mi nie pasi to te kuliste formy, które już są na rabacie, nie dałoby się ich jakoś zebrać w kupę?
Jestem za trawkami, ale co wymyśliłaś do tych berberysów bagatelle, jaka to miałaby być molinia? Musiałoby być coś niższego, bo wysoka molinia zasłoni berberysy. Fajna jest Variegata i kolorem by rozświetlała, ale z kwiatostanami to sięga nawet do 70 cm.
Śliczne są berberysy Maria, u siebie chce je zatopić w Red Baronie - może ten pomysł Ci się spodoba?
Widziałam u Ciebie tą seslerię, faktycznie drobnica straszna, nie wiem czy moja jest młodsza czy starsza, w każdym razie kilka razy większa i prawie o połowę tańsza.
W Janinie ja też trafiłam na ostatki, widziałam, że mieli molinię (tą którą kupiłam), kostrzewę Glauca i miskanty Silberspinne (tylko molinie wg mnie były godne uwagi, bo i kostrzewy i miskanty miały dosłownie po parę ździbeł).
Trawa odpisana jako molinia caerulea.
Trzmieliny wybierałam w szkółce, która się w tym specjalizuje i stało ich tam od groma, kolejny raz się potwierdza, że im większy wybór tym trudniej
Mam straszne tyły we wszystkich wątkach, może dziś zabiorę komputer do poduszki i dotrę do Twoich bratków
Dzisiaj wreszcie przyszła paczuszka z zamówionymi trawami. Stipa, sesleria heufleriana i turzyca ptasie łapki. Stipa jest nawet niezła, ale sesleria wydaje mi się nędzna. Fakt, kupowałam te najtansze, czyli najmłodsze. U Lindsay80 widziałam takie wypasione zakupy.
Sripa jest na dwóch rabatach między różami, a sesleria przed hortensjami. Nad ptasimi łapkami jeszcze myślę.
Miała być akcja przedpłocie, ale pogoda dziś wstrzymała prace ogrodowe, więc pojeździłam za kamieniem i trzmieliny w końcu kupiłam - ale wybieranie tych odpowiednich ze 100 innych w deszczu, to żadna przyjemność.
Molinie rano były jeszcze w tej Janinie przy Wiślance w Łaziskach, ale sporo mniejsze, wybrałam najładniejsze
Szukałam dziś kamienia na przedpłocie, decydujący był kolor i dobra cena.
Wybór słaby, właściwie to rodzaj wybrałam, tylko nad granulacją jeszcze myślę.
Mi się spodobał grubszy, eMowi drobniejszy - będą negocjacje.
Żywych roślin tam nie kupuję ale te trawy mi się bardzo spodobały. Na opakowaniu pisze "Trawa biała" a drobniejszym drukiem "Molinia caerulea" jaka to dokładnie będzie to się okaże.
Jest podobna do seslerii Heflera, ale tą zieleń ma trochę bardziej intensywną.
Dzięki
Ja dziś idę na poszukiwania pokrzyw uzbrojona w grube rękawice i nożyczki. Muszę porobić zapasy bo u mnie z hemoglobina zawsze krucho
Dokładnie ten sklep
pokaż zdjęcie tej janinowej
Moorhexe jest na pewno pionowa ale na liściach przynajmniej w necie nie dopatrzyłam się harmonijek będę obserwować jak podrośnie teraz ledwo ją widać.
Nie mam przymrozków, Mariolu. Mój ogródek z każdej strony murami osłonięty, to i cieplej. Ma to dobre strony, ale i złe. Bo w lecie duchota - bukszpany pod pendulą jakaś choroba grzybowa zaatakowała.
Ale pozostałe bukszpany rzeczywiście ładne, zdrowe.
Czosnkom obcięłam.
Lubię korony, mam je od 16 roku życia. Miałam w ogródku jako pierwsza na naszej ulicy, ba, w parafii Jeszcze w ogródku rodziców, ale ja je kupiłam i wsadziłam. Pamiętam, jak moja malutka siostrzyczka lubiła gdy kwitły. Celowo czyhała w ogródku, żeby się napawać dumą z ich posiadania. Korony wówczas naprawdę wzbudzały ciekawość swoją oryginalnością i rzadkością, więc wiele osób przechodząc ulicą wyrażało swój zachwyt, a niektórzy pytali, co to. Siostrzyczka rezolutnie odpowiadała "kolona cesalska"
No liczę na to, że będzie udana, że nie na próżno wydałam prawie 4 stówy
Ilonko, on tej wiosny piekny nie jest, niestety, Trawnik mam koszmarny.
Nie wiem, może znajdę etykietę, to podam.
Miło mi, Kobietki, że zaglądacie, choć nic się u mnie nie dzieje.
tylko 2 zdjęcia, ale za to jakie - mowę mi odebrało! Cudne te tulipany masz, niech kwitną i cieszą oczy jak najdłuzej!
A soku z pokrzywy też spróbuję.
Ten sklep z kieliszkami to P...o?
ja też 4 sześciopaki potrzebuję, cieszę się, że jeszcze nie kupiłam, bo temperatury w tym tygodniu marne.
Dobrze, że mimo tych sporych przymrozków nie masz większych strat w ogrodzie.
I widzę, że po Toli (swoją drogą uśmiechnęłam się bo mam babcię Tolę ) teraz kicia na tapecie
u mnie też miłorzęby i grujecznik przymrożone i to mimo okrycia, spory ten przymrozek musiał być, ale mam nadzieję, że się te drzewa pozbierają i wypuszczą nowe listki.