W minioną sobotę otworzyłam sezon na dobre To pierwszy dzień w tym roku, gdy mogłam podziałać w terenie Miękko było pod nogami, oj, bardzo miękko ... ale już przynajmniej woda nie stała
Takie czubajkowe błotko ...
Widać, jak się buty zapadają po kilka centymetrów, ale już przynajmniej nie po kostki
Haniu paczka już przyszła piękne dorodne lilie. Kupiłam tych ciemnych u Ciebie jak zobaczyłam byłam zachwycona i zakup zrobiłam.posadze je z białymi.
A to twoja lilia
Mnie się wydaje, że cebule w torfie przeżyją św. kwiatów też wysyła w torfie. Każda cebulka w woreczku opisana z certyfikatem unijnym.
To palenie to ukradkiem rozpalam ognisko z drzewa liściastego takiego do kominka i później wrzucam co jakiś czas trochę sosny. Przeważnie miele przez rozdrabniarke, ale już było późno i trochę igieł wrzuciłam. Jak dym biały to para z igieł bo to żywe. Też się boje. U ciebie ogród między domami u mnie wydmuchow dym idzie w pole. Zawsze palę suche tak nie dymi.
Dużo namielilam ok 10 pojemników skladowalam w lasku sosnowym jak będę zagospodarowała skarpę pod tujami to rozrzuce zrabki.
U nas dzisiaj rano znowu -7 teraz wieje.
Trochę się martwię, że jeszcze nie zrobiłam oprysku przecie ochojnikowi ale jak tu pryskac jak pogoda minusowa.
Kochani macie doświadczenie że Stipa?
Prawie 2 miesiące temu wysiałam nasiona, które dostałam od koleżanki.
Po tygodniu pięknie wzeszła ale później stanęła w miejscu. Nie chcę się rozkrzewić! Czy coś mi z tego wyjdzie?
Na jednej z rabat planuje stipowisko
Jeśli będzie okazja to Ci dam bo z wszystkich pierwiosnkiów chyba te najbardziej lubię i mam je wszędzie. Szybko przyrastają, lubią być dzielone...wciąż nie mam wielkich kęp bo mnożę co roku
A zeszłoroczne małe sadzonki robione po kwitnieniu są już niezłe- jak na zdjęciu i pięknie kwitną, jak przyjdzie słonko to będą całe w kwiatkach.
Poniżej same zeszłoroczne sadzonki:
Ale bym do Was pozaglądała.... a tu doopa , wczoraj ruter wymieniony na nowy, a netu nadal niet tyle co z tel
Papużki wczoraj było ok, nawet już się piórkiem dają dotykać Ciekawe jak dzisiaj bo w nocy -8 było
Maja
Gucio zaleca się
Szkoda u mnie tracić czas za stare dzieje. Wrzucę Ci trochę panoramy z zeszłego sezonu. A jak ogarnę ogród ( nie wiem kiedy) to znów jakąś nową zrobię.
Oooo... i tego szkieletu będę się trzymała.. fajnie to tak niesymetrycznie rozłożone.. podoba mi się i do tego ten Twój pomysł z różami okrywowymi.. może ze stipą... kurczę zaczyna mi świtać.. DZIĘKUJĘ!!
Karolinko,Maliny jeszcze nie posadzone, ale już lada moment , o ile jutro damy rade znaleźć się na miejscu.
Irenko, coś nie mogę się pozbierać po tej zimie, tak jak i wiosna u mnie. Jesteśmy w zastloju,. Jedyna pociecha- pomidory wzeszły i czas pikować, żeby miec w lipcu już swoje owoce.
Te rabaty nie będą przylegać do chodnika/kostki, bo od chodnika/kostki dzieli je skarpa.
Trochę też powiększę tą nowo powstałą rabatę, to nie będzie tak, że tylko połączę te kółka. Mam nadzieję, że wyjdzie tak, jak chcę .
Z góry patrzyłam i wydaje mi się, że to będzie dobrze wyglądać . A jak nie, to będę przerabiać .
Mniej więcej coś takiego
Oczywiście dobrze wymierzone i z ładnym łukiem na podstawie koła
Jeżeli chodzi o poskrzypke miałam na 2 liliach ale je przeniosłam.
Złapałam w zeszłym roku 4 sztuki. Nie wiedziałam że to poskrzypka takie ładne czerwone żuczki.
U mnie gleba zmarznięta teraz -4. Dzisiaj ladn pogoda jutro zmiana aż człowieka trzęsie.
Przemielilam na rozdrabniarke miskanty, ciężka praca. Kotki z kwiatostanów fruwały po całym ogrodzie więc w nosie miałam pełno. Narobiłam sobie problemów oddechowych.
Dużo sosny przemielilam, ale jeszcze sporo zostało. Drobne spalałam. Zapach sosnowy się roznosił po calej okolicy. Sosna nawet ta świeżo ścięta się dobrze pali. Nie było specjalnie dymu.
Miałam jeszcze zrobić foty przemielonych miskantow i sosny następnym razem zrobię.