Daria, w tym ogrodzie, mam kompostownik termiczny, okolo 300 litrowy(chyba 300) w nim dobry kompost mam juz po okolo 3,4 miesiacach. Do tej pory ta wielkosc mi wystarczala. Tym bardziej, ze na bierzaco skoszona trawa, sciolkuje rabaty. Teraz, gdy wyjscia sa ograniczone, jemy czesciej w domu, wiec co za tym idzie: kompostownik juz jest pelniutki. Musze go oproznic, przesiac i porozrzucac po ogrodzie. Myslalam zeby to zrobic dzisiaj, ale...Byla tak piekna pogoda, ze...Ucieklismy z domu i bimbalismy sobie na calego i z przepyszna porcja lodow
Pryzme mialam w poprzednim ogrodzie, ale...Wtedy to mnie nie za bardzo interesowalo.
W tym mam kompostownik i jestem z niego bardzo zadowolona.
I w nim, robi sie teraz ziemia Terra Preta
Mireczo, nasionka poszły. Grażynko, dzięki. Irenko, to jest Passiflora zwana też Męczennicą. Małgosiu, witam Cię serdecznie, zapraszam do rozgoszczeniai dziękuję za tyle pochwał. Bardzo mi miło. Agnieszko, dziękuję za odwiedziny i za tyle miłych słów. Cieszę się, że Ci się podoba.
A ja właśnie co rok robię plany, a potem zastanawiam się, co udało się zrealizować a co nie. podobno mózg lubi listy, więc dostarczam mu pożywienia i przyjemności
Na ostatnim zdjęciu znajduje się dzwonek, co roku wysiewają się w innym miejscu, więc za każdym razem mam niespodziankę, gdzie urośnie
A tu już rozwinięty. Niestety, nie pamiętam, jak się nazywa
Mirella zaczynam od przesadzeń i przesunięć na poszerzonej rabacie - katalpy, dwa miskanty i nowe nasadzenia w postaci hortensji ogrodowych, traw i obwódek, również to co mi Danusia zapodała w jednej części, ponieważ ta rabata jest bardzo długa. Mam już zdjętą darń jesienią. Zdjęcie z maja 2020
Dodatkowo z tyłu domu dosadzam trzy śliwowiśnie wg układu, który kiedyś wstawiałam, z ML, hortensjami Limelight. Będą tam też jeżówki różowe Dla przypomnienia:
Później taras - podwyższone rabaty z niższymi trawami, bukszpanami i hakonki oczywiście Wybieram się do Przybyszewa koło Kępna z pełną listą i nie mogę się doczekać wiosny będzie ambitnie, ale muszę uważać na kręgosłup, niestety...