Moim zdaniem to nie jest tak ze nic nie pomoże. Przy -20 to może faktycznie nic.. Ale przy mniejszych mrozach gdy nie okryjesz gałązek z pąkami to nie zakwitna, bo pąki zmarzną. Przykrywanie od dołu nie ma sensu.
O hortensjach ogrodowych cytowałam Danusię na stronie 1119.
One są kapryśne, a ich kwitnięcie zależy, czy w okresie mrozów nie wymarzną pąki kwiatowe. Ważne też jest zaciszne miejsce w ogrodzie.
Danusia napisała, że im nic nie pomoże. Moja siostra ma co roku piękne kwiaty i nie okrywa. Może w grę wchodzi wybór gatunku?
Mam od niej sadzonki. Zobaczę. Jedna jest kupiona i ta chyba bardziej wrażliwa. Jutro kupię jeszcze włókninę. W domy zabrakło.
Te hortensje mam w zaciszu. To eksperyment. Powiedzmy.
Ewa, ja ci nie doradzę, bo nie mam piwoni drzewiastych. Jeszcze
Na chłopski czy babski rozum masz rację. Choć jak ziemia jest zmarznięta przy dużych mrozach ( wiosną toporkiem rąbałam dla potrzeby ), roślinki przeżywają. Nawet te z płytkim systemem korzeniowym.
Piwonie drzewiaste na pewno ma Bogdzia z rododendronowego...
Zapytaj się jej.
Ja też pierogi zawsze i właściwie z każdym nadzieniem lubię
Podczytywałam u Ciebie, że chłopcy od kilku dni w Hiszpani, pewnie będą mieć wiele wrażeń i dużo opowieści po powrocie.
Ja kiedys jako dziecko mialam stare biegowki i" bawilam" sie na nich na podworku.wakacyjne wyjazdy,stoki to byly dla mnie w filmach a nie w życiu.polskie morze widzialam pierwszy raz juz jako dorosla osoba gdy wziol mnie tam moj M.
Sprobuj koniecznie strachu nie ma.trzeba poczuc sie troche jak dziecko i to takie troche nieudolneale frajda jest.
Dodam ze na dole stoku na poznanskiej Malcie jest jezioro wiedz fajna perspektywa zjazdu
Ja nigdy się nie odważyłam założyć nart. To jest jedna z kilku rzeczy w życiu, których się boję.
To taka fobia widzieć coś z wysokości bez bariery z przodu.
Na jutro nie, bo e-M dał embargo na kiszoną kapustę. Ugotował sobie sam bigos z samej kwaśnej i jadł sam 3 dni
Na pierogi z kapustą i grzybami w wigilię nie mógł patrzeć
I dobrze. Z synem zrobiliśmy 120 pierogów i było więcej dla nas.
Na jutro szukam czegoś z farszem mięsnym.
Może krokiety, jak czegoś innego nie wykombinuję.
A tartę zrobię, jak dzieciaki z Hiszpani wrócą. Teraz są na zlocie młodzieży w Walencji