Moja piwonia jest na wygwizdowie. Okrywałam ją tylko w pierwszym roku po posadzeniu. Teraz tylko sypię kompost jak pod róże i daje radę. Piwonia drzewiasta ma głęboki system korzeniowy i myślę, że radzi sobie nawet w większe mrozy.
Danusia napisała, że im nic nie pomoże. Moja siostra ma co roku piękne kwiaty i nie okrywa. Może w grę wchodzi wybór gatunku?
Mam od niej sadzonki. Zobaczę. Jedna jest kupiona i ta chyba bardziej wrażliwa. Jutro kupię jeszcze włókninę. W domy zabrakło.
Te hortensje mam w zaciszu. To eksperyment. Powiedzmy.