Dziś walczyłam przy jednej brzóz szerszeniami. Mam w dachu jednego z budynków od lat i pozwalam im żyć bo krzywdy nam nie robią, ale brzozy uśmiercić nie pozwolę, a przy szyjce korzeniowej w ziemi, albo pod kora urządzają sobie drugie gniazdo zabierają do jego budowy korę brzozie, już sporą ranę zrobiły jakieś 12-15 cm w zaledwie kilka dni.
Zaczęłam przesadzanie, jeden dereń poszedł już na osiedlową, miał tak rozrośnięte korzenie, że niestety skończyło się niezłym bałaganem, bo żeby go wyciągnąć musiałam wykopać byliny i cebulowe, potem wszystko od nowa posadzić, w miejscu derenia została przesadzona kruszyna, bo kolidowała mi z parasolem i ciągle nią miotałam przy otwieraniu. Hortensja ma teraz więcej miejsca i może w końcu będzie jakoś wyglądać w przyszłym sezonie. Drobne tetrisy bylinowe i jest tak
Mam grujecznika. I nie jestem zadowolona. Szybko traci liście, które zresztą bardzo mu w sezonie podsychają. Więc nie mam ani jesiennych przebarwień ani zapachu . Teraz kupiłabym ambrowca.
Fotka z wczoraj - sama zobacz, już łysieje…