Waclaw napisał(a)

lubię rozplenice


Rabata leśna w tym roku mało atrakcyjna ale pracuję nad nią.

Wacławie Ty to taka romantyczna dusza jesteś i tak trzymaj.
Rozplenice ładnie rosną, lubię je i ja. Zastanawiam się tylko nad tą rabatką przy ogromnym dębie, jak tam z wilgotnością? Nie wiem jak korzenią się dęby, ale moje świerki wysysają z ziemi i z nieba każdą kroplę wody. Pod świerkami tylko barwinek i bluszcze dobrze mi rosną.

cynia meksykańska dla mnie jest jednorocznym hitem, w przyszłym sezonie chcę więcej Od kiedy zaczęła kwitnąć nieustająco pięknie wygląda

a zamiast świerzbnicy wyrosło to...

niepozorna cały sezon trzmielina teraz w kolorze

Monia81 napisał(a)

Mireczko dziękuję na rozchodnikowej to nie Id, ale podobnie rozłażąca się turzyca Gold band, jakbyś chciała to wiosną mogę wysłać bo muszę ją odchudzić bo za dużo jej... pozdrawiam

A tu moja przypłotowa, jeszcze trochę potrwa zanim osiągnie odpowiednie wielkości, ale już cieszy...

Rabata fajnie się zapowiada Co to masz tam za hortensję podoba mi się .
Na stadzonkę tej trawki jestem chętna dziękuję.
Poczytam zaraz o niej

Ostróżki z tegorocznego wysiewu na żyrafie nie spodziewałam się...


astry od kolegi z forum

jeszcze Ola

rdestówka nadal ładna

Piękną pogodę dziś mieliśmy

klon drumondi


royality i Ola

karczoch zrobił mi niespodziankę i ten jedyny zakwitnie 4 kwiatkami( o ile zdąży przed mrozem


już nawet myślę, czy gdybym ścięła do wazonu to się rozwinie???
piękna architektoniczna roślina

i wbrew pozorom listki nie kłujące, bardzo przyjemne w dotyku

Wczoraj dotarły dzielżany. Zamówiłam dwa rodzaje, będą rosły między różami
Fuego


Salsa

Zobaczymy co z tego wyrośnie...

royality szybko się rozbiera


wiesiołek w kolorach

Ola w kolorach jesiennych

Posadziłam co miałam, zabrakło mi irgi na 4m boku. Dosadzę jak będę w stanie znowu chwycić za szpadel. Na razie nie chcę nawet myśleć o grzebaniu w ziemi... Niech sobie spokojnie pada przez najbliższe dni

Resztkę dnia zamierzam spędzić tak

Weekend mija i prawie nic nie zrobiłam.
Wczoraj do 13 rehabilitacja z chłopcami w mieście. Zanim człowiek wrócił, obiad itp. to już 16 się zrobiła.
Udało mi się skosić trawnik. Wykopałam też posadzone wcześniej liliowce i posadziłam je wokół jednej wiśni.
Zabrałam też kolejne dwa ze starej rabaty i poszły pod drugą wiśnię i pod klona.
No i tyle.
Dzisiaj padało od rana. Trochę się teraz rozpogodziło ale już inne rzeczy są do ogarnięcia, heh.

tuż po poniedziałkowej ulewie...

Troszkę ogrodu w ten ponury dzień Kto ma ochotę zapraszam

6 godzin rycia.a efekty jakieś mizerne...
Wczoraj

Dziś