Śnieg poleżał dwa dni.

Potem tradycyjnie były roztopy. Miskantom udało się powstać. Pojawiły się nawet kolory.Zdjęcia z ubiegłego tygodnia. Nie miałam czasu uzupełniać wątku w aktualności ogrodowe.
Chryzantemom liście już zwiędły, ale kwiatki wciąż są.
Terminatorki- Lovelly Fairy.
Jeszcze parę lat temu wrzosów było sporo. Z powodu zacienienia ostały się nieliczne.
Pięknie przebarwiła się azalia japońska.
Na berberysach pozostała końcówka liści. Ale barwna plamka wciąż jest.
Choć to już grudzień, nie ma wrażenia ogrodowej pustki. Wciąż można na czymś zawiesić wzrok.