Eksperyment z utrwalaniem kwiatów przy udziale mieszanki gliceryny okazał się udany w części. To pierwsze doświadczenie z tą metodą i podejrzewam, że gdybym wcześniej zerwała kwiaty i poddala je tej metodzie to efekt byłby lepszy. Przede wszystkim
pewnie uzyskałabym lepszy efekt koloru poprzez jego zachowanie.
Ale i tak metoda do powtórzenia w następnym roku.
Kwiaty w dotyku są miękkie, tak jak żywe, wyglądają naturalnie, a kolor mniej więcej taki sam jak w momencie zerwania>
Popatrzyłam na daty ostatnich wpisów i rzeczywiście częśtotliwość nie jest imponująca. Onegdaj było lepiej
Danusiu, Gracillimus jest wielki, u mnie też po trzch latach pojawil się potwór, którego niesposób objąć " w pasie"
Jeszcze kilka fotek, pewnie ostatnich w tym sezonie, z listopada i z dnia dzisiejszego
Teraz priorytetem w związku z tą rabatą, jest uzupełnienie nawierzchni, aby chodziło się równiutko aż do końca rabaty. A dopiero co wyglądało tak: styczeń 2020
Tak, właśnie dlatego pokazuję, od września pięknieją, a teraz pokazały urodę.
Rabata powstawała na początku marca i mogę powiedzieć, że ciemierniki kwitną od wiosny tutaj. Tak wyglądały w marcu
Koziołek już za płotem. Otworzyłam rano bramę, przyszła po niego matka, ale wystraszył ją przejeżdzający samochód. Nie chcieliśmy ryzykować i mąż wyprowadził malucha na nieużytki po drugiej stronie drogi. Obserwujemy go przez okno, objada się zielonym. Mam nadzieję, że niedługo znowu wróci matka i towarzystwo pójdzie w swoją stronę.
Bardzo rozśmieszył mnie wczoraj nasz kot. Kiedy ratownik wpuszczał koziołka do ogrodu, kot myślał chyba, że to nasz pies. Podbiegł do niego wesoło, głośno miałcząc, z podniesionym ogonem. Chciał się w typowy sposób poocierać i kiedy już był dosłownie z nosem przy sarence zorientował się w pomyłce, stanął jak wryty, po czym udając, że nic się nie stało obszedł go szerokim łukiem
Kochani, i znów piąteczek! Mnie tam wsio rybka, chcę pracuje, chcę leniuchuję, ale dla Was pracujących, każda wolna od obowiązków godzina o tej ciemnej porze, to same zyski. Niech Wam się uda pozamykać najpilniejsze sprawy w ogrodzie! Moje ogrodowanie już na finiszu, jeszcze tylko dalie przywieźć do chaty.
Patrząc jeszcze na te zdjęcia tak sobie myślę że jeżeli chcesz linie proste to koniecznie tulipanowca nusisz włączyć w trawnik, czyli zrobić symetryczny 5rapez z trawnika. I wtedy zostanie rabata ala prostokąt przy wejściu i prosta linia wzdłuż ścieżki..
A skarpę masz łagodną i nie wiem czym zadarniłaś, ale pomiędzy dałabym hortensje bukietowe niższych odmian do 1m, już Ci pisałam Bobo i inne. Widziałam taką aranżacje w ogrodach pokazowych u nas w Goczałkowicach. Miałabyś Śliczny widok z okien od czerwca aż po zimę. Można sobie kupić z 10 sadzonek i je rozmnażać później, tak jak ja to robię.
Dom sąsiada może lepiej zasłonić rozłoźystą magnolią, bo Serby są wąskie górą. Liściaste zimą odsłaniają widok ale magnolie mają gęsto gałązki.
Nie wiem, te same dylematy u mnie miałam. Wybrałam choiny kanadyjskie i buki. Ale zauważyłam ostatnio że najlepiej zasłania kalina, a ja ją mocno 2 lata temu ucięłam i myślę żeby dać jej jednak wolność bo zmieniłam aranżację miejsca.
Jeszcze Ci dam linka do ogrodu Madzi to sobie moźe popatrzysz na jej aranżację basenu i skarpy (oczywiście z pominięciem kamieni bo u niej głazy w dużych ilościach ). Też ma południowe nasłonecznienie. Bardzo mało pokazuje basen ale jak od wiosny zeszłego roku przejrzysz jej prace to się zorientujesz. Warto nad jej wątkiem zimą posiedzieć.
Myślałam źe tylko ja robię sadzonki ale tak jak ona dzieli i mnoży to nie ma ròwnych
To chyba tyle co mi w głowie siedzi, pozdrawiam.