o dołek chodzi... jak sobie przypomne jak w tamtym roku w brzozach sadziłam... a teraz sobie wymyśliłam, że może je wykopie z tamtąd...
Dobrej nocy życzę smyram bo mój M po kilku dniach targowych do domu właśnie zjechał
eeee luzik moja ciocia jest odemnie starsza o rok druga o 5lat
żebyś Ty wiedziała ile razy je doprowadzałam do szewskiej pasji w szkole jak mówiłam per ciotka
aaaa do czosnków to ja podchodzę jak do jeża , zaczełam od drobnych cebulek, czosnków jeszcze nie sadziłam, ale jak patrze na termomer który w tej chwili pokazuje -2 to myślę, że muszę zagęścić ruchy. W weekend postaram się popracować solidnie
a Ty no pacz ja tego tak nie odczytałam, ale niestety coooraz bliżej ten czwarty, prawie puka do drzwi
a ja zimę lubiłam tylko jak byłam mała. Od dawna nie lubię zimy, dla mnie mogłaby być tylko w grudniu, od stycznia już chciałabym wiosnę
Teraz mnie zadziobiecie, ale jeszcze całkeim nie tak dawno to cieszyłam sie jak się robiło zimno... i padał śneig.. bo liczyłam, że może sie uda i szybciej na narty sie da pojechać.. Cieszyłam sie jak długo było zimno.. bo sezon narciarski był dłuższy..
No cóż przepisałam sie do lobby co woli +++ (3 krzyżyki.. sobie ujęłam dwa )
będziesz miała kwitnienie w dwóch terminach.
Zastanawialam się czy by obu odmian nie wymieszać, ale stwierdziłam, że lepiej niech jednak każdy rośnie gdzie indziej
dokładnie tak bym zrobiła, ja przesadzałam o 30cm hortki juz z kwiatami ale to było latem, teraz bym nie ruszała. Wiosną stanowczo lepiej będzie takie kosmetyczne zmiany uczynić