Ok , jak mam głowe stracic to nie ruszam miskantów... tak myslałam ale łapki swędza....
Hortki rosną juz 1,5 roku, posadziłam je za rzadko, co 1,5 m a chce mieć szpaler...
A sciąć im te głowy, znaczy się kwiaty?
Mammma .. Naprawdę nie kwitną ???.... Ja na wiosnę byłam u znajomych , którzy są odwiecznymi i zażartymi działkowcami a ich ogródek przypomina angielskie rabaty proponowali mi szachownicę ... Ja jej nie wzięłam , bo wiecie ,ze nie mam konotacji kwiatowych .... Ale one im kwitną ... Tak na pomarańcz ... To taki ewenement ???
Jeśli przesadzasz to ścięlabym im pędy na wysokość 50 cm... I koniecznie głowy... Nie wolisz ich zostawić aby zdobiły ogród zimą a dopiero wiosną eksmisja?
dokładnie tak bym zrobiła, ja przesadzałam o 30cm hortki juz z kwiatami ale to było latem, teraz bym nie ruszała. Wiosną stanowczo lepiej będzie takie kosmetyczne zmiany uczynić