Grażynko dziękuję .
Pamiętam, ze te nasiona były czarne i większe. Ale schowałam gdzieś do wysuszenia. A teraz nie pamiętam gdzie.
Oj jeszcze powinnam je zależeć.
Też mam taką nadzieję, ze wysiał się. Ale na razie nic tam nie widzę.
Może jeszcze za wcześnie ??
Mayesty i... ?
miskant beauty queen
chyba rozplenica red head
Takiego mam lokatora od pewnego czasu - bardzo śpiącą ropuszkę, nie wiem gdzie ma oko, gdzie co - cały czas śpi. Od zeszłego tygodnia zmieniła lokalizację o jakiś metr, teraz przebywa na trawniku, a ja stawiam przy niej doniczkę z trawą, żeby jej ktoś nie nadepnął
Wrzucam parę pamiątkowych fotek, gdyby ktoś mnie kiedyś spytał, jaka nazwa tulipana, lub gdy sama znów się będę dziwić, że kupiłam czerwone (oczywiście nigdy nie kupiłam czerwonych).
Rybki miały gościa I to pięknie wystrojonego Ślicznie ci w kucyku i pudrowym różu. No i te wodery, pełna profeska
Jestem w szoku jak duże jest to oczko. Woda krystaliczna.
Ale dzisiaj czułam się nad wyraz dobrze, bo miałam dzień urlopu - i w planie sadzenie cebul. No cóż, jak wiadomo sadzenie cebul nie jest proste, bo nie jest tym, na co wygląda, tylko giga operacją robienia miejsca na cebule, co oznacza rozwałkę najnowszej rabaty, przesadzenie trzech piwonii oraz przesuwanie głazu. Po tym wszystkim dałam radę wsadzić do ziemi mniej niż połowę zasobów - i dzień się skończył. Po tej imprezie nawet leżeć będę z trudem
Jak tu nie kochać anemonów... Ta ślicznota to Pamina? Czytam Danusiu twój artykuł o zwilcach już po raz kolejny. Mało jest tak rzetelnych informacji na temat tych zwiewnych piękności.
Świetny pomysł z posadzeniem ich przy masywnej wannie. Niesamowite masz pomysły. Ślicznie komponuje się róż kwiatów, fiolet łodyżek i szarość dodatków.
A rdest himalajski z przypadku posadziłam na nowej rabacie w towarzystwie pink anabelle, ciekawy duet.
Ogniki bardzo mi się podobaja. To arcydzieło owocowe. Żaden krzak nie ma tyle owoców "klęska urodzaju" na każdym krzaku. Jakbym miała warunki - u mnie orzemarzaja- to miałabym szpaler ogników.
Już jesiennie. Chociaż przeglądając foty z ubiegłego roku o tej porze była bardzo ładna pogoda ale bardziej złociście.
Taki spokój panuje w twoim ogrodzie. Piesek piękny.
Kratki na pnacza? hmmmm gdzie?Ah te na tarasie?One byly od dawna, tylko teraz po przycieciu cyprysika je widac ale zamiast tej jednej kratki przy domu pojawi sie szyba. Rosliny nie daly rady tutejszego wiatru zatrzymac, bo jestesmy na gorce i od gory i dolu dalej wieje. Milo mi, ze ozdoby sie podobaja,pozdrow mame cieplutko Jesien jest- trawy sie przebarwily, smialki suche
a dzis dostalam taka paczke dlugo na ponad 2 metry...mam nadzieje, ze to memory bo roslina wielka i zdrowa.
tu faktycznie wiosennie
trawa indianska zakwitla
a takie sadzonki buchanani mi przyslali.hehe, no smiesznie narazie wygladaja
Jest rewelacyjnie Ależ fajnie to wymyśliłaś. Uwaga patrzącego skupia się teraz nie tylko na SPA, ale też na zastanawianiu, co za tym zakrętem się kryje... Super!!!