Tutaj trzymałam się konkretnej kolorystyki, konkretnych, powtarzających się roślin plus trawy. I wysokie akcenty również powtarzalne po całym miejscu. Te floksy po prawej z daleka wyglądają jak śmietankowa piana. Dwa odcienie różu.
Czasem myślę, że na takie pytanie prościej byłoby odpowiedzieć, czego tam nie ma.
Robię dość specyficzne nasadzenia, bo na większości rabat są rośliny, które wyskakują w kolejnych miesiącach (porach roku). Sporo ich tam jest, bo to dość długa rabata, szeroka też.
Plecy rabaty to żywopłot bukowo-grabowy.
Zimozielone akcenty, to dwa (jeszcze niewidoczne) świerki serbskie oraz porozrzucane żywotnikowe kule.
Z tyłu rośnie morwa (z lewej), w środku brzoza Doorenbos, a po prawej bez czarny Aurea.
W środkowej linii rosną róże, hortensja i berberys. Między nimi są wysokie byliny: kępki irysów syberyjskich, naparstnice,floksy, astry, przetaczniki, krwiściąg, perovskia, dzwonki.
Przód rabaty to cięty w kulę szczepiony modrzew Kórnik, żylistki, rozchodniki, firletki, kocimiętka, astry alpejskie, szałwia, żurawki.
Witaj Mirko postaram się odpowiedzieć na nurtujące Cię pytania :
- róże są podwiązywane, w mur wbite solidne gwoździe, do podwiązywania próbowałam używać sznurów, drutu ale kiepsko się sprawdzały, dopiero gdy otrzymałam od kolegi, który się zajmuje rybactwem śródlądowym (stawy rybne) taki "sznur"
sytuacja uległa poprawie
- dla winobluszcza jest zrobiona "obwódka" ze "sznura" pokazanego na zdjęciu, od 3 lat podtrzymuje go skutecznie. Winobluszcz przycinałam sama wiosną i latem ,
niestety drabina zrobiła się dla mnie za ciężka i cięcie w ubiegłym roku było robione przez obcą osobę tylko raz. Problemem dla mnie nie są rynny tylko dach . Dom pokryty jest dachówką z łupka i gdy winobluszcz wdrapie się na dach to po wycięciu zostawiam go na dachu żeby sam odpadł
- gleba w przedogródku jest gliniasta ze sporą warstwą próchnicy więc dobrze magazynuje wodę, usunęłam tawułki ponieważ przez kilka ostatnich lat w okresie ich kwitnienia była straszne upały i brak opadów. Dlatego kwitnienie ich trwało dwa trzy dni lub nie było go wcale, listki usychały. Wycinałam całą roślinę i po deszczach się odnawiała.
Na miejsce po tawułkach posadziłam piwonie, wilczomlecz,firletkę.
Bardzo odporne na suszę są rośliny które mają srebrzyste liście.
-na rabacie piwoniowo-różanej na roślinę lata wybrałam floksy, najpierw były tylko białe, później dodałam kilka kolorowych. Część z nich w tym roku tworzy już ładne kępy. Z jednorocznych dosadzę kleome i tytoń leśny. W ubiegłym roku dosadziłam też kilka astrów wieloletnich , wernonię, bylicę "Biała Dama".
No i oczywiście będą dalie.
Pozdrawiam cieplutko Jasia
Dziękuję Już nie mogę się doczekać kiedy rozkwitną wszystkie róże (114),lilie, floksy, liatry, dalie, hortensje (68),goździki, fujsje, jeżówki, szałwie,.....
Poradzono mi rozkładanie deseczek, pod nimi gromadzą się ślimaki - łatwiej wyzbierać.
Zbieram, zbieram. Ale w akcie desperacji sypnęłam granulki (przy hostach i floksach), też zakryłam deseczkami i zbieram trupy.
Tej inwazji nie da się opisać. Warzywnik na razie niezagrożony (ściągnęłam 2 z selerów) -jeszcze nie doszły do niego, bo mają do pokonania trawnik i tam je widać.
Ale w skrzyniach mnożą się jak króliki. Tutaj wchodzi w grę tylko praca ręczna.
Z takiej donicy zbieram codziennie po kilka sztuk i tak hosta wygląda:
Ratuję się przy daliach kloszami - a i tak wygląda jak wygląda - chwila nieuwagi i ślimak mości sie pod kloszem.
Białego u mnie w bylinach nie za dużo, ale całkiem wysokie bywają białe astry jesienne, przymiotno, clematisy bylinowe, gipsówka, ja białych to mam chyba najwięcej naparstnic. Są jeszcze białe floksy i jeżówki, ale w odbiorze mniej delikatne No i drobnokwiatowe róże, ostróżki, dzika marchew ma białe kwiaty, ale nie wiem jaka wysokość. Sporo traw ma białe delikatne kłosy, białe irysy( mniej delikatne)parzydła leśne wysokie mają kwiat kremowy. Zależy do jakiego miejsca potrzebujesz
Tą hortensję bym dała w słońce, i na wiosnę mocno przyciąć i ... czekać/ dać szansę
Piękne floksy!
A w temacie krzewuszki to mam w xls inspiracje z forum:
1) najpierw kolor dają hiacynty, potem kwitnie krzewuszka, która potem podkreśla
kolor różowych kwiatów lwich paszczy, obok są sadzone mieczyki
2) Moje ulubione zestawienie-najpierw różowe kwiaty magnolii i kolejno:kwitnąca na różowo żurawka Heuchera 'Silver Dollar',krzewuszka z różowymi kwiatuszkami 'Looymansii Aurea'i niżej żurawki Velvet Night oraz Berry Smoothie dające mocny kolor.Za żurawkami szykują się jasno-żółte irysy.
3) i też widziałam zestawienie z żylistkiem i tawuła szarą
Daj znać co wykombinowałaś
Ja też mam dwie takie i myślę co i jak.
Chabra nie widzę. Może da znać za jakiś czas, że dycha. Zarówiaste floksy mogą być. Obok będą kwitły The fairy.
U mnie nadal pada.
Rose de Resht
Laguna
Mme Isaac Pereire
Stipy zaczynają tworzyć nasienniki.
Wczoraj wykorzystałam bezdeszczowy dzień, aby zrobić to, do czego zbierałam się od dłuższego czasu.
Przy obsadzeniu skarby posadziłam tam miskanta Giganteusa. Póki był młody wyglądał fajnie. Niestety miejsce na skarpie plus suche lata i związane z tym trudności z podlaniem tego miejsca spowodowały, że miskant wysychał wewnątrz kępy i rozłaził się na boki. Chciał mi zaanektować róże.
Widać go za piwoniami.
Naczytałam się na forum o problemach z wykopywaniem miskantów i rozplenic. Trochę mnie te teksty przeraziły, ale ostatecznie akcja wykopywania poszła gładko. Namoknięta glina bardzo ułatwiła prace. Wykopywałam go fragmentami. Wystarczyły widły i szpadel Fiskarsa. Miałam przygotowany kilof, sekator do gałęzi i kilof, ale okazały się zbędne. Sadzonki poszły w dobre ręce. W odzyskane miejsce wsadziłam Gracilismusa.
Cieszę się, że przezimowały Floks będzie ciemnoróżowa, w zasadzie fuksjowa żarówa Mocno energetyczny kolorek, nie do przegapienia
Jeszcze była na pewno sadzonka chabra Amethyst, ale podejrzewam, że mogła przy takich wilgociach u Ciebie nie przeżyć...
O jasnocie pomyślę później, jak będzie już miejsce
U mnie nadal nie pada... A pomidory nie rosną... w poprzednich latach miałam w tunelu o tej porze zielono po horyzont, teraz pojedyncze roślinki, niektóre ledwo trzymające się pionu... No nie wiem, co się dzieje... Qupa w nóżki, pokrzywą podlewane - i nic
Aniu bardzo dziękuję za pochwały miło mi czytać
oczka -zrób -tanie ,proste w wykonaniu i cieszą
Magda moja imienniczko oczka sama obserwuję i ciekawi mnie jak przez sezon z nimi będzie -na razie zauważyłam ,że moja psica nagminnie podpija z nich wodę ,a nawet włazi chłodzić łapy
przy takim modrzewiu ,to faktycznie może Ci być ciężko wykopać -ale może jeszcze jakąś inną miejscówkę znajdziesz
skarpa obsadzona( macierzanka ,dąbrówka i sesleria jesienna -dojdą floksy i może kilka kosodrzewin ) -z jałowców zrezygnowałam -co prawda na skalniaku mam kilka -na razie są ładne ,a jak zbrzydną ,to bez sentymentów się ich pozbędę