Deski z odzysku jak najbardziej popieram, trzeba ich szukać za darmo, z palet nawet, albo gdzieś na opuszczonej działce za pozwoleniem, bo kupić w necie...to kosmos. Ostatnio mąż chciał mi zrobić stół do przesadzania roślin i kupił w necie drewno z odzysku. Byłam zdruzgotana ceną
Robota we własnym zakresie, też super pomysł.
Przepraszam za uwagi, ale tak mam, od tego jestem tutaj tzw.szefową

i nikt się nie obraża, a przyjmuje jako cenne rady. Wszak na ogrodach "zęby zjadłam".
Fajnie wszystko pozamykać, nawet siedzisko można jako otwieraną skrzynię na drobiazgi zrobić z drewna. Nadać temu wszystkiemu kolor jednolity.
Donic szukać także używanych. Pospaceruj po działkach, skoro masz swoją...można wydębić od kogoś komu niepotrzebne jest, np. na wymianę za rośliny jakieś.