Mała aktualizacja mojego trawnika.
Dzisiaj mija dokładnie 7 tygodni od jego założenia.
Robiłem już jedną większą dosiewkę bo przy wyrywaniu chwastnicy miałem pełno kraterów.
Po tym czasie mogę stwierdzić, iż po większości chwastów dwuliściennych nie ma już praktycznie śladu, pozostała tylko chwastnica i jakieś niedobitki.
Tak to wyglądało 2.07.2020:
A tak wygląda na dzień dzisiejszy:
I jeszcze mała ciekawostka:
Razem z wysiewem trawy (t.j. 10.06) wsypałem kilka ziarenek do dwóch doniczek wypełnionych typową ziemią do trawnika żeby zobaczyć jak będzie rosła w "warunkach laboratoryjnych".
Po prawej stronie trawa, która nie była koszona/ścinana od momentu zasiania w porównaniu z regularnym jej koszeniem.
Ta nieprzycinana jest taka delikatna, wiotka, a ta koszona sztywna, mocna i bardzo zagęszczona
Dzień dobry.
Powoli przerabiamy zwykły trawnik na ogródek . Roślinki w większości już posadzone - teraz czas na ułożenie nawadniania. I tutaj proszę o poradę ludzi bardziej doświadczonych a może nawet ktoś robił coś takiego na znacznej różnicy poziomów.
Linię główną planuję zrobić na rurze 25 i do tego kilka stref na elektrozaworach. Ile? to chyba mi dopiero wyjdzie w trakcie bo zasilanie mam grawitacyjne ze zbiorników 1000l położonych najwyżej. Stąd warzywniak u góry będzie miał mniejsze ciśnienie a róże i trawy na dole mają już dość konkretne. Na razie sprawdzane tylko wężem ogrodowym do doraźnego podlewania. Plan jest taki że przy zakładaniu głównej linii sprawdzę to na manometrze. Linia idzie pod folią, na to kamyki więc mam pewną swobodę.
1. Rośliny mam posadzone w odległościach pomiędzy 70 a 90 cm. Co lepiej dać pomiędzy linię kroplującą czy rurę i kroplowniki? Jeśli rurę to 20 czy 16? Wyjścia z elektrozaworów mają 25 więc i tak muszę robić redukcję. Czy taka kolejność (taka myśl na szybko): elektrozawór - linia 20 rozprowadzająca - rura 16/linia kroplująca?
2. Jest trawiasty kącik dla żony. Tam mam rośliny gęściej i planuję linię kroplującą. Dać ją z góry na dół czy w poprzek stoku? Dokładać drugie zasilanie na końcu dla wyrównania ciśnienia?
3. To co w 1. punkcie też wpinać do linii zasilającej w pętlę czy pozostawić swobodne zakończenia? Chodzi mi głównie o wyrównanie i utrzymanie ciśnienia.
Z góry dziękuję za pomoc. U mnie nigdy nie ma prostych tematów ;P
na wschodniej stronie wzdłuż drogi znajduje się najdłuższa i najwyższa skarpa. z uwagi na drzewa rosnące po drugiej stronie ulicy słoneczko świeci tam od 11 do wieczora.
Mała skarpa jest w słoneczku od rana do wieczora.
Podobnie jak ta ze skoszoną trawą.
Ty się kurka nie śmiej. Jakoś tak mam, że trudno mi się zabrać za robotę. I zwlekam i zwlekam. A jak już się wezmę to się rozkręcam i mogłabym działać cały dzień. Problem w tym, że zabieram się za robotę tak jak wczoraj - koło 18-tej i po 20.30 już zaczyna się ściemniać... .
Znam to uczucie - tu goście a tam szpadel wbity i dołek wykopany...
No właśnie u nas wczoraj już nie było takiego upału. Pod wieczór to się nawet tak lekko chłodno zrobiło, idealnie do sadzenia.
Nie padało u Ciebie??? U mnie całkiem sporo.
Tia, liczba stwarza złudne wrażenie, że pół rabaty obsadziłam. A ja tu wsadziłam trzy roślinki, tam trzy, latałam po całym ogrodzie więc efektu za bardzo nie widać...
No właśnie, napisałam Kasi, że to sadzenie to nie w jednym miejscu się odbywało...
No, ale poszłam i cyknęłam trzy fotki dokumentacyjne, żeby nie było .
Przy wejściu do basenu, po obu stronach - sesleria skalna i przetacznik siwy od Aprilka (ładnie urósł w doniczkach )
I jeżówki Butterfly Kisses z seslerią jesienną z moich zasobów.