Ja łącze ziemniaki z cukinią. Nie są wydymające. No ja też jestem bez pęcherzyka, ale staram się nie jeść ich dużo, im popijam mlekiem lub kefirem.
Chyba jutro sobie kilka machnę. To łatwizna. Tylko z młodych ziemniaków trzeba jednak odlać soku więcej, i dodać mąkę i jajko. O soli i innych dodatkach/majeranek, zioła prowansalskie/ nie wspominam, bo to już każdy dodaje wg swojego gustu. Jak byłam na Zaolziu, to tam jadłam mocno ziołowe z majerankiem, były super.
Kiedyś jak nie było maszyn, to zetrzeć na tarce było trudno, szczególnie jak gąb było więcej jak łyżek. A teraz prościzna. 5 minut i już na patelnię.