Ogrodzenie kończy się na wysokości półtora metra. Kanzany myślałam posadzić półtora metra od siatki. Z tyłu może kilka cisów kolumnowych? Chociaż pewnie coś niższego powinno się tam znaleźć...?
Też pomyślałam o półtora metra.
Z tyłu wsadziła bym raczej coś kulistego poduszkowe go, najlepiej zimozielonego. Może trzmielinę albo cisa np nidiformis. Byłby ozdobą głównie zimą i wiosną.
Hortensję można dać pomiędzy, w linii wiśni ewentualnie ciut wysunięte do przodu a przed nimi coś niższego.
Podkreślać to jej się za dużo nie da ale może ze 20-30 cm dało by się uzyskać. Mogę się mylić, aż tak mocno się im nie przyglądałam. Wnioskuję na podstawie tej że zdjęcia spod budynku gdzie pracowałam. Nie wiem też jak szybko rosną ta na zdjęciu ma co najmniej sześć lat, myślę że wicej.
Spoko raz jest wena, raz jest niemoc.
Łaziłam dwa tygodnie struta bez pomysłu, jak się dorwałam w sobotę z rana - to poszłam od 6.15 skoro świt i ok 10 wróciłam.. Hehehe
Zrobiłam szpaler na 10m wzdłuż płotu.
I nawet jestem zadowolona zobaczymy jak się rozwinie na kolejny sezon
Asiu, tzw. ogrodowiskowy ogród nie istnieje. Być może pod ta nazwą kilka lat funkcjonowały ogrody inspirowane projektami Danusi i jej ogrodem bukszpanowym. Na topie były bukszpany, trzmieliny na patyku, konwaliki, żurawki, stożki i kule, zielone ekrany, błyszczące kule, brzozy Doorenbos i hortensje.
Danusia odeszła od tego stylu. Czerpie teraz radość z tworzenia ogrodu bardziej swobodnego, choć w konsekwentnie wytyczonych ramach.
A na forum powstaje wiele innych ogrodów, wśród których da się wyodrębnić te o geometrycznych rabatach, z raczej ograniczona ilością gatunków, z rabatami "żwirkowymi" oraz te, w których kształt rabat to raczej miękkie linie faliste, a nasadzenia są bardziej zróżnicowane i swobodne.
Wyznaję zasadę, że ogród powinien pasować do tego, co go otacza. Styl ogrodu powinien uwzględniać architekturę domu, typ ogrodzenia, zapożyczony krajobraz, czyli to, co mamy wokół. I nigdy nie zgodzę się ze zdaniem, że najważniejsze, aby się podobało właścicielowi. No chyba, że jego dom otoczony jest szczelnym murem o wysokości 3 metrów.
Dobry projekt zawsze będzie uwzględniał, to co wokół.
Nie widzę zupełnie żwirkowych rabat z minimalistycznymi nasadzeniami i srebrnymi kulami w towarzystwie płotu ze sztachet.
Bozia nie dała nam wszystkim zdolności po równo. Niektórzy się z tym rodzą, inni się szkolą, uczą- jak tu, na forum, oglądają programy ogrodnicze, jeszcze inni korzystają z pomocy fachowców. Najgorszym możliwym wyborem jest nie mieć wyczucia i robić po swojemu.
Wszyscy na tym forum popełniali błędy. Większości udało się się stworzyć ogrody przyjemne w oglądzie. Mogą być w stylu, którego bym nie wybrała, ale osobiście doceniam to, że zostały poprawnie zaprojektowane i obsadzone. I o tę poprawność walczymy u Ani.
Ależ się rozpisałam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Zgadzam się ogród powinien pasować choć trochę do otoczenia, ja sobie też nie wyobrażam nowoczesnego ogrodu koło wiejskiej chałupyAle też trudno mi sobie wyobrazić by ktoś kto nabył wiejską chałupę ( czyli gustuje w takich klimatach)chciał mieć ogród minimalistyczny nowoczesny i taki mu się podobał.....choć może się mylę, może się takie osoby trafiają.....
Haniu, miałam zupełnie co innego pisząc ogrodowiskowy niż Ty napisałaś, dlatego wzięłam w cudzysłów
W sumie ze wszystkim co napisałaś się zgadzam.
Chodziło mi raczej, że wyczuwam Ani frustrację, że chciałaby podjąć jakąś decyzję... ale trochę nie wie, trochę się boi, nie jest pewna swoich pomysłów... już nic nie piszę, niepotrzebnie się odezwałam
Ja niestety nie umiem pomóc, sama próbuję się czegoś nauczyć , z powodu ogrodowych wyborów nie przespałam niejednej nocy i tylko to miałam na myśli.
____________________
Asia Ogród w dolinie
Wysoczyzna Elbląska
Problem w tym, że po pierwsze gusta się zmieniają w czasie a trudno zmienić dom a po drugie nie zawsze mamy wpływ na to w jakim domu (styl) przyjdzie nam mieszkać. Ja np. mieszkam w domu z końca lat 90 w stylu dworkowym. Wtedy była taka moda. Wprowadziłam się tu w 2006 r. Wolałabym bardziej nowoczesną, prostą bryłę. Ale co mam zrobić?