Rabaty ci się powiększają. Ogród nabiera kolorów i masy.
Coraz ładniej wygląda.
Ogrom terenu, oj ogrom.
Będę podglądać jak świecznica ci zakwitnie. Ja jej nie mam. Jeszcze.
Pozdrawiam Gosiu
Pewnie dlatego ,że widzimy je bardzo szczegółowo, znamy na wylot, widzimy wszystkie niedociągnięcia. Widzimy je codziennie lub prawie...i o każdej porze roku i w każdej fazie rozwoju.... A może mamy po prostu zbyt wygórowane ideały do których dążymy?
Wykopki zaczęte. Dziś przed szóstą, godzinka, prysznic, praca
Przydałby mi się urlop buahaha i siła robocza
No ale pomału damy radę
Z 10 sadzonek brunnery po pół roku jest dwadzieścia podobnej wielkości, dzieliłam każdą doniczkę na pół, myślałam że je zmarnowałam bo zmarniały strasznie, ale pozbierały się i urosły
Tu w bardzo cienistym miejscu, jak się sprawdziły to w następnym sezonie obsadzę więcej.
Do tej pory nie miałam pomysłu co posadzić, hosty nie chciały rosnąć za dużo cienia, Rosną paprocie, ale we wrześniu już nie są ładne.
Tylko paprocie kwaśne podłoże a zawilce muszę sprawdzić jakie?
coś słabe zdjęcie, w tel ładnie wygląda.
chciałam pokazać białą gaurę jak się w komponowała.
ta malutka róża wiecznie kwitnie to rabatowa Gartenfreund.
Elu!
pomidorowo u mnie cały czas, przecierów narobiłam, krzaki jeszcze dobre będą do mrozów.
takie zbiory co trzy dni, zbierają dzieci i też robią przetwory.
Lubię duże pomidorki i malinowe.
Ogórki już się wykończyły tzn deszcze ich załatwiły.
Zrobiłam 100 słoików już dużo ubyło.
za późno pomyślałam o rzodkiewce, ale jeszcze zasieję jutro.
Uprzątnęłam po ogórkach, posypię kredy, może coś wyrośnie, nigdy nie siałam jesienią. piszą że do połowy września można siać.
Przynajmniej chwastów będzie mniej.
Elu, mówiłaś mi o podcięciu traw, jakoś mi umknęło i zagłuszyły mi w tym miejscu dalie i róże.