Oj tam Gosiu w marcu jak w garncu.... Będąc w zeszłym roku w Karpaczu na świeta 17 kwietnia śniegu nasypalo do kolan, a 8 maja był mróz - 8 przez 2 dni wszystko zmarzlo u nas.
Więc już w nic nie wierzę co będzie to będzie.
Aurelia ja teraz leżę i kończę ptasie mleczko. Kalorie i cukier co najgorsze nie do zbicia. Ale ten tydzień jeszcze pofolguje i na tym koniec.
Michałki z Wawelu też dobre na oslode te jadam po śniadaniu.
W życiu tele nie jadłam słodyczy i tyle nie ważyłam. Coś trzeba z tym zrobić, do sklepu nie chodzić, najgorszy pierwszy dzień abstynencji potem już dam radę.
Pozdrawiam na słodko.
Macie na wszystko czas. Zazdroszczę tego czasu i pomysłów. Kiedyś nie można było mnie oderwać od robótek. W ciężkich czasach tzw komuny nic w sklepach nie było. Stare swetry prułam i robiłam nowe. Prześcieradła farbowałam i ciuchy szyłam. Tak samo z tetrą (pieluchy) szyłam bluzki, później zwijałam na mokro i wychodziła ekstra harmonijka.
Jak widzisz u mnie droga, ma atest ADR więc zdrowa kwitnie jeszcze teraz. Przykryłam ją dużą plastikową donicą bo posadziłam w donicy drewnianej. W sobotę odkryłam donicę i patrzę a ona kwitnie bo światło przez dziury dochodzi.
Skoro masz tyle wody może to piękny widok, ale poziom zawsze się będzie utrzymywał. Wszystkie iglaki trzeba sadzić na podwyższeniach przynajmniej 20-30 cm w górę. Też mam problemy wodne więc już przeszłam przez to wszystko.
Ja na twoim miejscu jeżeli źle rosną poki są zielone bym je wysadziła i zrobiła wał ziemny i w tym wale posadziła jeszcze raz.
Wykop i posadz na tej ziemi lekko zanurz korzenie (dołek ok. 5 cm rozgarnij kore) tam jest kora na tej korze i obsyp ziemią do wysokości szyjki między korzeniem a igliwiem korzenie jak będą chciały to pójdą w ziemię. Widzę, że masz tam rurę do nawadniania przed każdym podlewaniem zobacz czy mają wilgotno.
Jeszcze mi jedno przychodzi do głowy zrób od strony płotu między tujami a płotem drenaż z rury żółtej melioracyjnej z otworami.
Jak się na coś zdecydujesz to napisz to poradzę co masz zrobić z tą melioracją. Bo szkoda tui.
Marta witam róża Queen of Sweden jest dostępna w Floribundzie kosztuje 29 zł w donicy. W marcu mają sprzedawać z odkrytym korzeniem. Zresztą popatrz na ich stronę.
Ela, dziękuje za pokazanie, musze obserwowac moją, bo bardzo podobna, ale bez karteczki była, moja to pewnie jakas zwykła okrywowa bo teściowa 5zł za nią zapłaciła.
Dzisiaj w nocy 9 na plusie, wiatr i deszcz temperatura obecnie 12. To nie normalne. Pamiętam taka zimę 4 brzozy mi poszły puściły soki potem przyszedł mróz. Zresztą w zeszłym roku w maju było tak samo.
Można sobie dużo chcieć natura sama sobą zarządza. Na razie wieje, że głowę urywa. Ma być jeszcze zima. Bardzo źle znoszę takie dni nijakie dół u mnie na całego.
Pozdrawiam
W sierpniu podsypuję przy okazji nawożenia trawnika jesiennym. Przycina na zimę prawie wszystkie róże oprócz pnacych na wys 20-3o cm i palę łodygi, suche liście i nie tylko opadłe liście i płatki róż usuwam odkurzaczem i Pasłęk.
Od stukać nie mam chorób grzybowych ani mszycy. Poprzedni rok u nas był bardzo mokry.
Cudna ta królowa na pewno kupię. Róże kupowałam w 2014 i 2015 Kordesa z jednych jestem zadowolona z drugich nie, ale daje jeszcze szansę. Wcześniej kupowałam byle co i wszędzie nie znam nazw, ale też ładnie rosną już ładne krzaki. Żebym była wcześniej na ogrodówisko inaczej bym kupowała.