Aniu, dziękuję za tak wysoką ocenę Kocham mój ogród, moją wieś, mój dom.
Dzisiaj przy kieliszku wina rozmawiałam z moim mężem czy będąc młodym myśleliśmy o życiu na wsi?
Nie.
Ciekawił nas świat. Byliśmy bardzo aktywni zawodowo, podróżowaliśmy, lubiliśmy gwar, towarzystwo, rytm miasta. I tak naprawdę, to wszystko zmieniła moja choroba. Ja musiałam zbudować siebie od nowa, żeby przetrwać. To trwało kilka lat.
Chodziłam na terapię i pamiętam jak padło pytanie: Co dała ci choroba? Za co chcesz podziękować? Wykrzyczałam wtedy - nic, nic oprócz cierpienia. Trzasnęłam drzwiami i wybiegłam na ulicę. Zalana łzami wsiadłam do auta i ryczałam. Ryczałam tak strasznie, że jakiś przechodzień zainteresował się mną. Otworzył drzwi i powiedział. Czy mogę pani pomóc?
Nie wiem właściwie dlaczego o tym napisałam. A może dlatego, że tą pomocą okazała się moja wieś, mój ogród, mój obecny świat
Dziękuję. Troszkę ich mam. Du zo dopiero zaczyna
To jakaś azajatka.Ale nie pamiętam odmiany.
Ta róża NN mnie denerwowała.Wypuszczała długie baty w różance i zasłaniała inne róże. To ją na wiosnę przesadziłam pod siatkę w drodze nad staw.
Tam może sie rozpychać .Ale pachnie cudnie
witaj w moich progach
Ja lubię kolorowo .
Tearz Excelsa wygląda wyjątkowo ładnie
A hortensja dębolista jest cudna juz. Ona potem deko zróżowieje.
A na jesieni liści ładnie na brązowo sie przebarwiają
Tak, zmienił się a mnie, to bardzo cieszy
Patrzyłam, czytałam, próbowałam. Nie sposób spamiętać tych wątków, autorów, ogrodników i amatorów którzy dzielą się w przestrzeni internetowej swoją wiedzą i doświadczeniem. Zarażają pięknem, dopingują, wspierają.
Jedną z takich Postaci jesteś też Ty, ze swoim Czubajkowym Ogrodem
Malwy będą ze mną, póki sił starczy. Dzisiejszy wiatr położył połowę a burze dopiero idą. Nic to, posadzę nowe.