Sebek, jak tak mówisz, to dobrze. Bałam się, czy robię dobrze z tym kompostem. Uff, uspokoiłam się.
Kiedyś w Maji oglądałam odcinek, jak właściciel ogrodu robił podwyższoną rabatę i wysypywał przez zimę na nią odpadki bezpośrednio. Wiosną przykrywał ziemią i sadził rośliny sezonowe. Jesienią po oczyszczeniu rabaty wykorzystywał kompost spod roślin na inne rabaty. Podobał mi się ten pomysł
Ja za chwilkę zrobię tak samo Ewa.
W domu wszystko na pół gwizdka, zaczyna mnie denerwować. Pora na gruntowne porządki.
Cebule też jeszcze mam do posadzenia. Zeszłoroczne i nowe. Ale nie są to setki, więc się da
O tym przewietrzeniu, aby dżdżownice sobie poszły wgłąb, zapamiętam.
My też wszystkie tego typu odpadki, jak gałązki wrzucamy do kompostu. Wiosną kupiliśmy rębak - super sprawa. Wszystkie gałązki pocięliśmy. Nie zalegały na stercie i porządek od razu jest. Nawet gałązki od winobluszczu, ale zostawiam, aby podeschły. Mokre się źle tnie, się zaklejają. Też nie lubię kory na rabatach. Przy pieleniu zawsze mi się miesza z ziemią. A kupna nie jest przekompostowana. Wolę ściółkować kompostem.
A pod różami testowałam w tym roku ściółkowanie skoszoną trawą. Zdało egzamin. Ziemia trzymała wilgoć, trawa miała jednolity kolor słomki. Trzeba tylko od razu ściółkować, jak raz zrobiłam to później, to trawa zaczynała w pojemniku gnić. A tak wszystko jest ok.
jak jest gruba frakcja, to faktycznie może iść opornie z tą skrzyneczką
ale w sumie fajny pomysł z tą skrzynką
czyli trzeba poczekać aż się kompost lepiej przerobi i będą w nim mniejsze kawałki
ja się męczyłam z drobnym sitem, ale wszystko grubsze wylądowało spowrotem w kompoście
edit
i z tym przesuszeniem dobry pomysł
dzięki Toszka
Toszko, to ja mam chyba nie taką. Bo właśnie tak próbowałam i szło opornie. Wilgotny kompost się kleił. Wkurzyłam się wtedy i widłami załadowałam na tą taczkę.
Kasiu, tą podcięta gałązkę z winobluszczu całą włóż płasko do ziemi i podlewaj, by miała wilgoć. Wiosną będziesz miała piękną ścianę, że już go nie odgonisz z ogrodu. Buziaki
Też kupowałam cebule etapami przy okazji sobotnich zakupów
Pomysł z doniczkami do cebul fajny, opisywała też Toszka. Pokazywała te niskie i szerokie doniczki. Ale ja wykorzystam te co mam. W zeszłym roku sadziłam w prostokątne koszyczki, fajnie się potem wykopywało. Ale nie wykopywałam wszystkich, tylko tam, gdzie przeróbki planowałam