Izo, te żółte samosiejki - chyba jakieś złocienie/margarytki - to kiedyś (20 lat temu) przyniesione ze spaceru po pobliskiej okolicy nasionka. Wysiałam je i od tej pory zawsze się gdzieś pojawiają, choć czasem pomagam im się tu i tam rozsiać
To miejsce (czyli w kamieniach) wybrały same
Jolu, dziękuję

. W lawendzie kwitnie krwawnik "Apple Blossom", rośnie tam też floks kanadyjski, który kwitnie wiosną, a teraz tę rabatę zdobi też czyściec wełnisty. Bukszpany obsadzone są też 'czyśćcem wełnistym".
Basiu, tak, zapach się unosi, szczególnie podczas potrącania lawendy przy przejściu ścieżką
Basiu, z Doliny Muminków, dzięki
Aniu, dziękuję

, pracy trochę było, ale daliśmy radę

. Czyściec jest młody, więc jeszcze nie zdążył się rozpanoszyć, raczej nie pozwalam mu zakwitnąć, wolę liście, ewentualnie młode kwiatostany.
Sylwio, no daliśmy radę, wbrew pozorom, aż takich strat dużych nie było, trochę kory i mułu naniosło, ale wypłukałam i jest ok (w miarę). Jeszcze muszę dosypać ziemi tam, gdzie mi wyrwało podczas ulewy.
dobrej nocy