Od rana przeszło kilka szybkich burz z intensywnym ale bardzo ciepłym deszczem. Stipy poległy. Moje jeżówki tylko w tym miejscu wyglądają ok (no i jeden kwiat nagiej też

), reszta jakaś mikra, zmaltretowana przez mszyce. Może jeszcze się w sobie zbiorą.
Mam dzisiaj wolny dzień i tyle planów ogrodowych. Niestety w przerwach między burzami udało mi się jedynie usunąć groszek i w jego miejsce posiać kalafior. Ciekawe czy zdąży urosnąć?
Planowałam też przynajmniej jedną rabatę odchwaścić, bo za chwilę nie będzie kwiatów widać...