Kończąc temat zdrowego odżywiania, zarzucę Wam jeszcze jeden temat, którym ostatnio żyję - posłanie 6 latka do szkoły.
Moja córka we wrześniu będzie miała 6,5 roku, byliśmy przekonani, że do szkoły pójdzie, bo nadaje się i mentalnie i rozwojowo i sama chce, okazuje się jednak, że prawdopodobnie nie stworzy się klasa, bo rodzice mając możliwość pozostawienia dziecka jeszcze na rok w przedszkolu, zrobią to.
Prawdopodobnie musi się zmienić podejście władz miasta do tego tematu, bo okazuje się, że w 3 szkołach w mieście pierwsze klasy w ogóle moga nie powstać - na pół roku przed rozpoczęciem roku szklnego wszystko znowu staje na głowie.
Zobaczymy co nam urzędnicy zaproponują, tylko pytanie czy w pośpiechu można coś mądrego wymyślić....?
no proszę Cię.. my tu wcale takie idealne nie jesteśmy, na co dzień pączów nie jem ale w taki dzień - też sobie nie odmówię i na jednym raczej się nie skończy
nie ma co generalizować, ale dobra waga, nie zawsze jest równoznaczna z tym, że człowiek jest zupełnie zdrowy.
Mam sporo znajomych w wieku 30-40 lat, z reguły szczupłych, a już mają problemy z cholesterolem, ciśnieniem, nie mówiąc o dolegliwościach gastrycznych i kręgosłupie - ale czemu się tu dziwić, pęd życia, praca, stres, mało snu, jedzenie byle czego i byle kiedy i wszystko jasne.
Cukier out, pieczywo ciemne, do tego soki i po jakimś czasie na pewno to znajdzie odzwierciedlenie w wynikach badań
Do tego relaks w pięknym ogrodzie = zdrowsze ciało i zdrowszy umysł
Iwonko, każdy moment jest dobry żeby coś zmienić, te koktajle to prosta sprawa i na początek wystarczy zwykly malakser czy blender, a w internecie przepisy na wszelkie możliwe konfiguracje.
To może być prawdziwa " dobra zmiana"
trzymam za Twoje kciuki.choroba moich nie.zostala jasno zidentyfikowana.mam jedynie nadzieje.ze.nie pochodzi z ziemi bo wtedy igraby nie dadza rady.ale tego nie wiem.