Witaj milutko , rozplecice giganty i halmen miałam w gruncie i wszystkie przezimowały moze dlatego ze zima byla słaba co do tej nowej z bialymi kotkami pani uprzedzała ze moze marznac wiec bede okrywac czym sie da
Jestem u Ciebie jak to czesto bywa przypadkowo ))) i jestem zachwycona wszystkim a Toba i Twoim piorem najbardziej. ))) no epos o tarwie mnie rozwalil ......ja pierwszoroczka trawnikowa zielona nabywczyni wszystkiego o czym piszesz wszystko to mam w zasadzie mialam w grunt poszlo i piszesz o wszystkim z czego zrezygnowałam i wcale nie taka lekka reka )))
Siwtnie masz pisanie , zdjecia tez super )) pozdrawiam milo ))
Podglądałam Twój ogród od jakiegoś czasu, masz przepięknie, zazdroszczę klimatu, jaki stworzyłaś
Z tego wątku się dowiedziałam jak się nazywa moja rozplenica
Czytałam, że ona u nas ma małe szanse na przezimowanie. Będziesz ją okrywać jakoś? Ja myślę, czy by nie wykopać swojej na zimę.
To trzeba mieć głowę jak Danusia i jej doświadczenie żeby od razu widzieć coś co się potem tworzy. Mówię o swoich doświadczeniach. Jak człowiek - czytaj laik - zaczyna przygodę z ogrodem, to potem dochodzi do wniosku, że coś mu wyszło. Oczywiście mamy jakiś tam pogląd na to jak ma on wyglądać, ale te wszystkie chciejstwa, przeróbki prowadzą nas do takiej troszkę niewiadomej No a potem cieszymy się z niej, bo jak tu się nie cieszyć, jak tworzymy piękno- każdy swoje.
Kasiu ja najbardziej sie ciesze za mam zywoplot dla mnie baze, ktorej tak sie balam i motałam w decyzjach a potem juz jakos polecialao powolutku. Nadal czesc tam gdzie sa rozplenice o zachodzie slonca jakos mi nie siedzi ciagle sie tam mace, wysadzam zasadzam i zas przenosze , trudnosc mi sprawia ten kawalek z kilku powodo , ale moze w przyszlym roku cos wymysle.
U Ciebie tak pieknie przeciez )) a zachciewajki wszystkich ogrodow naraz mamy wszyscy przeciez ))) Kaska ja tez tak mysle , ze jednak formalny mi wyszedl )))