Powiem wam, że w tym roku to dałam czadu z warzywami, bo zagospodarowałam też niewykorzystany tunel tam na wsi

Oj roboty jest sporo, bo skrzynie, tunel, jeszcze przyjeżdżam i u rodziców działam, ale przynajmniej czas jest wypełniony

Na początku stwierdziłam, że przegięłam z tą ilością warzyw i po co mi się zachciało jeszcze tego tunelu, ale teraz jak te nawałnice tak wszystko niszczą na otwartej przestrzeni, to w tunelu sobie wszystko spokojnie rośnie

W tunelu poeksperymentowałam z melonami i jak na razie dwa się zawiązały
Melony:
Ogórki:
Oberżyna:
Pomidory: