A oto kilka kadrów z ogrodu Ewy, Sieriki.
Najciekawsze jest to, że nie wiem, kiedy poznałam Ewę. Osobiście dzięki Mirze a wirtualnie ogrodowo? Może dzięki Vivie, Aldonie, Konradowi?
Ewa ma dużą wiedzę o roślinach, o sposobach pielęgnacji ogrodu.
Ogrodowa substancja to wiele drzew umieszczonych to tu, to tam. Niektóre to rarytasy, jak znana araucaria, potężna olbrzymia, co roku okrywana tonami kory. Jest to ogród naturalny, bylinowy i warzywny.
To było niedzielne upalne popołudnie. Ziemia a wraz z nią my czekaliśmy na deszcz.