Z każdym rokiem nabywa się ogrodniczego doświadczenia. Ogląda się mnóstwo zdjęć z innych ogrodów. To nie jest już ten etap, kiedy wsadzało się rośliny i nie miało zbytniego pojęcia, co z nich wyrośnie. Tak sobie myślę, że to widzenie plamami to kolejny szczebelek.
W sumie to i tak rośliny robią, co chcą. Kolejne sezony różnią się wilgotnością, stopniem nasłonecznienia, temperaturą. Wychodzi, co wychodzi. Już się z tym pogodziłam, że nie da się mieć nad naturą kontroli.
Ogolony.
Doradzcie proszę co mam zrobić z tymi żurawkami ? Leżą plackiem ,myślałam żeby je ściąć ,może odbiją nowymi przyrostami
A tak wogóle to najchętniej zastąpiłabym je czymś innym tylko czym ?
Jest i mały arbuzik, taki mini mini, córa zachwycona
Jest i długo wyczekiwany pierwszy kwiat cukiniowy
Jest i obfitość pomidorowa - a bałam się, że z moich badyli nic nie będzie, bo jak je wsadziłam do gruntu to je szlag trafiał, ale na szczęście uratowały się
U mnie też zeszłoroczna przeżyła ale słabo mi się sieje.Siewki wypieliłaś ech ja bym chętnie je przygarnęła ale nie krzyczałaś. Elu w tym roku mam najładniejsze trawy tak porosły że jestem uradowana. Uwielbiam deszcz choć pielenia mam multum przez to.Za tydzień mam urlop to będę walczyć .
Paczka super
Aniu, te żółte obłędnie pachną... jak frezje? bardzo podobnie. Mogłabym z nosem siedzieć i niuchać caaaaaaaaały dzień. Muszą być też słodziutkie, bo mrówki je lubią no i są wysokie... jak zakwitną to osiągają jakieś 160 cm, a przede wszystkim uwielbiam je za to, że nic nie trzeba przy nich robić
Proszę o radę bo ja z grabów noga jestem.
Czy ja powinnam tego mojego jedynego nieślubnego podkrzesać bo on ma na dole gałązki i na górze. Środek jest goły.
Na początku tego nie planowałam ale może by z niego takie bardziej drzewo zrobić a nie kolumnę. On jest w sumie taki soliter na tej rabacie .