Jolu, miło słyszeć o zapowiedzianych zbiorach. Moje borówki owocują corocznie, to nawet się nie chwalę, że będzie urodzaj.

Ale mało słońca mamy, będą kwaskowate bardziej. Na moje borówki 4 domy czeka z rozdziawionymi gębusiami, a i przypadkowe osoby też się pożywią.
Co do winogron, to w tym roku wolno przyrastają, mam nadzieję na długą jesień, inaczej te na zewnątrz nie dadzą rady dojrzeć, pozostanie mi skubanie tych ze szklarni. Na te z kolei ja czekam, bo je bardzo lubię.
Na południu już mają cukinie z gruntu. moje też rosną, ale są dopiero takie.