Z jedną rabatą już się uporaliśmy teraz kolej na trójkąt przy blaszaku trochę info mam wstępny plan żeby "odpatrzyć" ja od polinki rabata miskanty ML Red Barony, i ID tylko...naczytałam się na forum, że dużo osób rezygnuje z ID.
Jakie macie opinie o tej trawie i czym mogłabym ją zastąpić?
Chciałabym w tej części utrzymać kolory jasnej zieleni z czerwonym dalej łączy się z beberysem erecta i mozg Jeżeli chodzi o blaszak będzie zakryty deskami także będzie od tej strony blacha będzie mało widoczna
Uwielbiam ten czas w swoim ogrodzie, gdy teraz tyle kwitnień. Kolory i zapachy...mogłabym nie wychodzić z ogrodu...
Basiu, może Ty też pokusisz się wybrać w moje strony, by zobaczyć go na żywo? Jest trochę odmienny od Twojego-bardziej eleganckiego, stonowanego. Mój teraz kipi kwieciem i śmieci wszelkiego rodzaju płatkami Choć są też miejsca spokojniejsze w odbiorze
Właśnie o tą!
Bo wg mnie ona kwiat ma łudząco podobny do Pashminy, dlatego pytam o resztę krzaczka. Eden ma wg mnie kwiat bardziej okrągły i więcej różu.
A tu moja kicia ogrodniczka
I nowa rabata z innej strony
Pusto jakoś, a już bym chciała mieć busz
muszę koniecznie korę też kupić, może nabierze to jakiegoś wyrazu
Ewuś dzięki Waszej pomocy w planowaniu mogłam ruszyć z miejsca i potem zająć się już tylko dosadzaniem
Teraz przyglądam się co jak i gdzie daje radę, w jakich kompozycjach mi się podoba i przesadzam Ale pozwalam też na samowolkę siejącym się i rozłażącym roślinom...na razie!..., może kiedyś to okiełznam!?
Witaj, Aniu Dziękuję za ciepłe przyjęcie po powrocie
Oj, tak, masz rację, domku już prawie nie widać Patrzyłam wczoraj na zdjęcia z 2017 roku - byłam zaskoczona, że w tak krótkim czasie zaszła tak duża zmiana! I wcale nie jestem pewna, czy na lepsze. Wiele roślin powinnam teraz przeprowadzić, bo znalazły się nagle w cieniu i nie chcą kwitnąć lub kwitną słabo, ale niestety nie mogę się nimi zająć. Zawsze marzyłam o ogrodzie z dużymi sferami półcienia i tak się stopniowo staje, ale po latach pracy "na patelni" muszę się do tego przyzwyczaić Moja tarczownica radzi sobie dobrze, rozpycha się i dominuje inne rośliny, może dlatego że posadziłam ją u wylotu rynny?
O warzywniku marzyłam całą zimę, ale zupełnie mi się w tym roku nie darzy, od początku nic nie chciało rosnąć, ani w domu na parapecie, ani na działce. Może napiszę o tym innym razem.
Czytałam, wspominałaś o opiece na wnukami i rodzicami - rozumiem więc, jak bardzo możesz być zmęczona. Tym bardziej doceniam i dziękuję za odwiedziny Pozdrawiam serdecznie