Muszę się pocieszać, że jednak ta wiosna idzie, bo gdyby nie one to równie dobrze można by powiedzieć, że styczeń mamy.
Największe jeszcze nie umyte, czekam na to ciepełko i jakoś się nie spieszy, może dziś jakieś choć jedno mniejsze umyję
O widzisz, to u ciebie całkiem ciepło, u mnie doszło wczoraj tylko do +1, zobaczę jak dziś będzie, może coś dam radę zrobić. Gosia to koniecznie zrób zdjęcia ogrodu mamy i brata, buziaczki
Trzeba do nich podchodzić z przymrużeniem oka, tym razem liczę że się sprawdzą, choć oni sami twierdzą, że wiosna jest tak dynamiczną porą roku, że prognoza to loteria, teraz stawiają na ciepło i oby się sprawdziło, bo jakoś nie mogę już sobie wyobrazić zimnego kwietnia, wolę nawet o tym nie myśleć. Już marzec mi tak zalazł za skórę, tyle planów i nic z tego nie wyszło. Liczę że jeszcze sobie to odbijemy i tego się trzymam, buziaki
Pojemniki po jajkach to jedyne co miałam w domu na zawołanie. Ale chyba kupię sobie takie foremki co to pomidorki koktajlowe w nich posiałam. Chyba po 2 zł płaciłam za nie w Auchan. Swoją drogą tydzień temu posiałam i nadal cisza...Ta ziemia jakaś chyba dziwna, jak tak teraz patrzę na zdjęcie..
A propos okien .. Koleżanka mi dziś powiedziała ( też ma nieumyte ) , że okna będzie myla na wiosenne Święta Wilkanocne .. A póki ich nie ma ,albo są raczej Bożonarodzeniowe to ona okien nie myje i basta , bo nie chce się przeziębić...
Moje hiacynty zaczynają usychać hurtowo ,myślałam że dłużej wytrzymają
A jajca chciałam kupić sobie takie szklane jak Marzenka ma ale nigdzie ni ma a ja kcem
Ale jadę jutro do trochę większej wiochy jak moja więc może dostanę
Na razie wiszą na Mandżurce zeszłoroczne
Ewa, ja swoje hiacynty sadzę, jak tylko ziemia rozmarznie, mi się nie udało przetrzymać w garażu- takie wydmuszki się zrobiły, jedne stały cały sezon w tych doniczkach, ale na dworze, posadziłam je jesienią do ogrodu, już wypuściły listki, takie są moje doświadczenia.
Pokaż te jajca bom ciekawa
Gabrysia, Iwona, Grażyna, Kasia- trzymajmy się dziewczyny, jeszcze trochę zaczekać trzeba, ale jak już pogoda pozwoli to ogródki nie do poznania będą.
Dziś u mnie w najcieplejszym momencie dnia było +2, lodowisko mam przed wejściem, dzieciaki się cieszą, łyżwy by się przydały, ale bez łyżew też można złapać zająca
Obfociłam moje tulipki i wychodzące nowe krokusy:
Przy kostce i w kamieniach śniegu prawie nie ma, ale w innych miejscach jest go całkiem sporo.
Pomyśl Gosiu, a ja zrobię....bo właśnie pomysłu mi też brak...
...u mnie rano też około 0, ale łeb urywało, pomimo słonka...na ten następny tydzień jak na zbawienie czekam
Ewa okienka mi jeszcze te największe zostały, jakoś się chyba zmuszę i umyję, jeśli nie będzie jutro padać, wtedy cały kolejny tydzień dla ogrodu tylko
A jajca to zaraz musowo zobaczyć muszę, liczę na to że uwieczniłaś je dla nas
Nooo widzisz Gośku .. Gdybym Twoją wiadomość przeczytała wcześniej to moja portmonetka by tak nie kwiczała z rozpaczy ... Bo miałam dziś doła zimowego wielkiego jak Rów Mariański noo i postanowiłam ,że się skupię na ozdobnych świątecznych , coby o głupotach nie myśleć .. Noo i tak to się skończyło ..