Pomyśl Gosiu, a ja zrobię....bo właśnie pomysłu mi też brak...
...u mnie rano też około 0, ale łeb urywało, pomimo słonka...na ten następny tydzień jak na zbawienie czekam
Grażynko toż to szmat drogi...zanim dotrę, to mi ślinka nie powiem gdzie ucieknie....
....bardzo Ci za żonkile dziękuję, przynajmniej trochę wiosny u mnie w domu będzie
Ty już Anula daj spokój z tym śniegiem, pochuchaj na niego, bo patrzeć na te ślady nie mogę...tzn na śnieg już nie mogę...już i tak wszyscy mi wmawiają, że mam ogród do "odśnieżenia" dzięki za odwiedziny
Będę szczęśliwa móc Was widzieć u siebie Jak już ciepło na full będzie
Jula, co to znaczy "daleko"? 100 km ? To nie są odległości ! Jak nam się zechce, to spotkamy się i na knedelkach i na pierogach / krokietach z soczewicą. Trza chcieć !