Kochana Edytko, lato jakie jest, każdy widzi. Są radości są i porażki. Ale ogólnie nie jest źle, tylko statystyka się nie zgadza.
Co urwę borówek koszyk, to na krzewie jeszcze przybywa. Już mi się ćmi w oczach.
Od czasu do czasu mam wnuczkowy dzień, ale bez mam, to bywa różnie. Bo oni z inną babcią bardziej zżyci, ale radości mamy po pachy. I oto chodzi.