Miałam na myśli dwa ostatnie zdjęcia. Przecież napisałam wcześniej że 350 to nie mało tui i trzeba ratować.
Nie wiem jak tobie pomóć. jeszcze zaraz zajrzę o tym rogowaceniu końcówek.
Daria jak się cieszę, że w ciągu roku tyle fajnego zrobiłaś w ogrodzie.
Dłubiesz, dłubiesz i ładnie ci to wszystko wychodzi.
Wszystko ładne, ale astry najładniejsze, wygląda to u ciebie wszystko tak jakby non stop słońce w m. Koło świeciło. Foty piękne szczególnie marcinki.
Przeglądając ten skalniak piękny był zmieniasz go?
W tym urok tego skalniaka, że tam są kamienie z całego woj. poznańskiego, otoczaki, małe duże, piaskowiec i różnej maści kamienie. Rzeźba tego skalniaka piękna, już cię widze, jak siedzisz i układasz te kamiorki.
Gąski to tylko zielone robię tych szarych nie zbieram.
Już mi grzyby uszami wychodzą w tym roku, mokro to rosną. W przyszłym roku może być sucho i po grzybach.
czy nie tragedia? z jednego ogniska wykopania chorej tuji i kilku krotnego oprysku wszystkich tuj pojawiły sie dodatkowe ogniska w różnych częściach działki choroba sie podglebia a sprzyja ku temu pogoda dużo deszczu dość ciepło i od czasu do czasu słonce ja uważam to już za tragedie bo jak tak dalej pójdzie to na wiosnę będę musiał wszystkie tuje wywalić
przeglądałem wiele forów z chorobami tuj i wiele chorub mimo pomocy forumowiczów odrzuciłem aż w koncu wszystko zaczelo pasować do zamierania pędów tak ustaliłem tą chorobe
zdjęcie powyżej z końcówkami tuji pokazuje rogowacenie końcówek???
Tak Daria to żwir na "szmacie" ale wykopane dosyć duże miejsca do posadzenia. Tam jak nie ma deszczów ciągłych to jest sucho trzeba nieraz podlewać. U nas ulewa ulewę goni lub pada cały dzień i w nocy to nie trzeba podlewać zreszta już październik to i po co.
Jeszcze jedno to co pokazałeś na zdj. to jeszcze nie tragedia, tuje mają duże mozliwości odrastania po obcięciu, ale trzeba obserwować czy to usychanie się nie pogłębia.
Powinno się spryskać dokładnie, czyli aby wszystkie gałązki i pieniek były opryskane. Dobrze jest jednak, aby deszcz nie padał przez dobę.
Przeczytaj artykuł, pamiętaj, że to nie musi być jedna z tych chorób wiele zależy już od samego kupna tui w jakim stanie (czyli kondycji) je kupiłeś, późniejszej pielęgnacji, nawożenie, podlewanie jaka ziemia to wszystko jest bardzo ważne.
Jeszcze podam następne przykłady chorob
Fytoftoroza
Fytoftorowa to dość często spotykana choroba grzybowa tui, której objawy najczęściej pojawiają się w drugiej połowie czerwc. Efektem jej wystąpienia jest żółknięcie, brązowienie i zamieranie rośliny. Tuja ma też zahamowany wzrost, a u podstawy pędu drewno brązowieje. Porażone rośliny należy usuwać, a tuje sąsiednie podlać jednym z preparatów: Aliette 80 WP (w stężeniu 0,2%), Biosept 33 SL (0,1%), Polyversum WP (0,05%). Przed sadzeniem nowych roślin do podłoża warto dodać domieszkę kompostowanej kory sosnowej, która hamuje rozwój patogenu. Jako środek zapobiegawczy pomaga też mikoryza, która poprawia ogólną kondycję roślin.
Opieńkowa zgnilizna korzeni
Opieńkowa zgnilizna korzeni tui to kolejna choroba o podłożu grzybowym. Łuski tui stają się matowe, żółkną i brązowieją. Na powierzchni kory i na samym drewnie pojawiają się duże płaty białej grzybni. Kora u nasady pędów brązowieje, obumiera i pęka, odsłaniając drewno. Porażone rośliny należy usuwać i palić. Natomiast tuje rosnące obok należy podlać fungicydem Rovral Flo 255 SC (w stężeniu 0,2%), ok. 2 litrów roztworu na całą roślinę.
Czy ty gdzieś szukasz w necie co może być przyczyną. Dlaczego piszę, bo ty wiesz jak to wszystko u ciebie wygląda a w necie jest duzo zdjęć chorób tui i opisów oraz co zrobić. PoradnikOgrodniczy.pl tyt. Dlaczego tuje żółkną i usychają? 3 częste przyczyny!
Podaję jedną z nich.
Zamieranie pędów (Phomopsis, Ascophyta, Pesalotiopspis, Sphaeropsis)
Zamieranie pędów jest najczęściej występują chorobą organów nadziemnych tui. W wyniku choroby następuje żółkniecie wierzchołków gałązek, rozprzestrzeniające się na całą ich powierzchnię.
Silnie porażone przez grzyby rośliny należy usuwać i palić. Pozostałe, rosnące w pobliżu, opryskujemy preparatem Topsin M 500 SC (roztworem 15ml w 10 litrach wody), Rovral Aquaflo 500 SC (10ml w 10 litrach wody) lub Polyversum WP (5g w 10 litrach wody). Wymienione opryski mogą też pomóc w przypadku zauważenia pierwszych objawów chorobowych, gdy porażone są dopiero pojedyncze gałązki. Wówczas chore pędy wycinamy, a całą roślinę opryskujemy.
Aby ograniczyć ryzyko wystąpienia chorób grzybowych należy przede wszystkim unikać zalewania korzeni i zapewnić tujom optymalne warunki rozwoju. Ważnym zabiegiem jest również usuwanie i niszczenie wszystkich chorych części roślin, gdy tylko zauważymy pierwsze objawy porażenia. Zapobiegawczo nawet zdrowe rośliny warto opryskiwać biopreparatem Biosept Active.
Trudno powiedzieć co to jest. Jakieś usychanie łusek.
Nie pisałeś to fakt zasugerował am się wpisem poprzedniczki pisze na telefonie i nie można spojrzeć wstecz. Chce ci pomoc bo 350 to nie mało i trzeba wszytko wyeliminować. Jakbyś jeszcze zrobił fotę korzenia takiej najgorszej nie wiem czy już gdziś nie pokazałeś.
Jeszcze później napiszę.
Witom cie naszym gronie. Te chiny bardzo ładne dokupić jeszcze kilka .
I posadzić dookoła. Posadzone jeszcze zurawki i to wszystko
Na wiosnę begonia wsadz i będzie dobrze.
To co Mazan napisał jest święta prawda. To samo przeżyłam w 2010 i 2011 r. Wyciągał am tuje i osuszacze na słońcu. Sądziłam później n podwyższenia lepiej podlewać niż mieć nadmiar wody.
350 tui to dużo. Co się da to wyciągnij i podsyp aby rosły wyżej nie ma wyjścia. Trzeba ratować to co się da.
jak to zrobić podwyższenie a 20 cm wystarczy. Wykop rów na jeden sztycb spadła w dwóch rzędach i odkladaj na planowane poxwyzszenie i w to wsadz tuje. Rowy możesz od wiosny zasypać skoszOna trawa. Nawet tuje tez możesz ściółkowac.
Popatrz co za paskudna pogoda godz temu wychodziłam z domu słońce a teraz w Piasecznie juz chmury kłębiaste. Na szczęście mimo wiatru jest cieplo a miało być zimno. Ruszam za pół godziny będę obok mnie pełne zadowolenie.