Nieogarniętym się nie przejmuj, trzeba być człowiekiem, nie jesteśmy maszynami. Nie możesz się nam tam wykończyć. Osobiście właśnie lubię takie wątki - bałagan, wszędzie masa do roboty - od razu widać, że tam normalny człowiek mieszka i mam odwagę zagadać.
Moje początki też takie były i nadal w wielu miejscach jest bałagan, i mam to w nosie. Wszystko ogarniesz i będzie cudownie. Tawulec jest naprawdę interesujący. Podoba mi się.
Muszę Ci pokazać moje rowy, Sodoma i Gomora. Ha! Ha! Dziś plewiłam. Szmaty leżą, aby hamować chwasty. Przesuwam je bardzo powoli, bo irga nie chce szybciej rosnąć. Wymyśliłam, że dam tam również ostnicę i tym sposobem nie będę kosić rowów.
Kasiu, dziękuję. Mamy teraz piękną porę roku
Róze i goździki bardzo lubię.
To rośliny chyba z wielu pokoleń
A goździki same się wysiewają. Mozę je wyplewiłaś ??
Marzenia to siła napędowa do życia i działań.
To one sprawiają ,że ciągle chce się działać
I ja lubię te goździki kamienne.
Oj szkoda,że modrak mi nie zakwitnie.
On jest posadzony niedaleko stawu.
Ale może , go lepiej przesadzić bliżej nad sam staw ??
A ja będzie mokra pora, to tam może być mokro. To mu nie będzie przeszkadzać ??
A jak długo trzeba czekać aby zakwitł ?
Hejka, zaglądałam do Ciebie. Dziękuję za pochwały ale Twoja metamorfoza ogrodu robi wrażenie. U mnie w porównaniu z zeszłym sezonem nie za wiele się zmieniło.
Jak na razie ostróżki mają się dobrze. Obecnie mam 7 sztuk a 5 wydałam. Taras 5-cio letni z sosny skandynawskiej. Deska impregnowana ciśnieniowo posłuży jeszcze wiele lat pod warunkiem, ze będziemy o nią dbać. Staramy się raz w roku malować olejem. Fajnie, że znalazłeś czas by zajrzeć
Gosiu, moja kocimiętka kubańska ma pączki, ale jeszcze nie rozkwitła, jak tylko zacznie to wrzucę fotkę.
Basieńko, jak tylko zaraza minie, albo chociaż przygaśnie, to na pewno będzie okazja zrobić na mostku wspólną fotkę. Bardzo na to liczę i nie mogę się doczekać.
Kasiu, dziękuję za pochwały, mam nadzieję, że zawitasz do mnie kiedyś w realu. Będzie mi bardzo miło.