Dzięki Aniu. Zima jest też piękna.
Ale wiesz Aniu, szukałam wczoraj dla Ani-Anpi zdjęć żółtego derenia. I doszłam aż do lipca. Znalazłam tam kwitnące powojniki, lilie. Jednak wolę lato w ogrodzie. Jest więcej zieleni i koloru. Teraz to najwyżej biało szaro. A najczęściej to tylko szaro.
Haha nooo słoneczny skrawek to by mi się akurat przydał Ten świeżo wykrojony już zajęty Tak wyspa wyglądała w październiku. Te różowe lilie sadziłam na początku sierpnia i zdążyły zakwitnąć, sprinterki.
Mam na wymianę lilie tygrysie żółte- ładnie się rozrastają i dodatkowo rodzą cebulki na łodygach jako nasiona
Mam też sadzonki trzykrotki fioletowej-kwitnie całe lato
Róże kocham od zawsze a wsiąkłam w nie na dobre 5 lat temu. Jest to jedna z 4 roślinek, bez których nie wyobrażam sobie ogrodu. Pozostałe to tulipany, hortensje i lilie. Po 100 krzaczku różanym przestałam liczyć. Ale w sumie nie ma więcej jak 120 sztuk. Oddaję te co u mnie nie chcą rosnąć lub coś mi w nich nie pasuje. Mam dosyć sprecyzowane upodobania np. nie cierpię śmieciuchów lub tych pokazujących czarny środek przy przekwitaniu. Miejsca też już brak dobrego dla ich wzrostu. One mają specyficzne wymagania a u mnie na rabatach coraz więcej cienia. Głównie kupuję róże stacjonarnie, mam 3-4 dobre punkty w okolicy. Smaczki dziewczyny pomagają lub zamawiam internetowo, 90% we Floribundzie. Z jakością towaru jest różnie ale wracam do nich co roku więc to chyba o czymś świadczy. Ja wolę kupować róże w doniczkach bo dużo szybciej się zbierają niż te z gołym korzeniem. I kupuję doniczkowe jak kwitną. Wiem co dostaję, jak je zestawić.
Przede wszystkim adres sobie zrób bo jak się mają do ciebie dostać.
W środku klombu króluje duża peonia pewnie jak kwitnie zapach roznosi się po ogrodzie. Iryskow też masz dużo czekam na kwitnienie bo te wymienione prawie w jednym czasie kwitną.
Lilie przepiękne te dopiero dają czadu wzrostem i zapachem.
Jak ja bym chciała mieć takiego hobbystę mojehi syna też Karola, ale on to na gotowce przyjeżdża.
Żonkile mają pomarańczowe środki tylko na zdjęciu wyszły jak żółte.
Miały nawiązać do tulipanów. Wcześniej miałam żółte z pomarańczowym środkiem ale je przeniosłam na inną rabatę bo się naczytałam że żółty z pomarańczem to blee. A z palety barw wychodzi że pasuje. Tylko ten żółty był mocny, słoneczny, to może faktycznie nie bardzo?
Trochę przemieszałam żonkile pomiędzy, zobaczę jak to wyjdzie w tym roku.
Sama nie wiem czy podobają mi się mocne plamy tulipanów czy wszystkie pomieszane.
Żurawki zostają bo one są tam cały rok i później pasują do nich bordowe rudbekii, Red baron, czarne lilie, może stipę wymienię na inną trawę?
A może dodać to tulipanów jeszcze czarne tulipany albo bordowy lak, one przekwitają w maju/ czerwcu...albo zmniejszyć ilość tulipanów żeby nie zajmowały całej rabaty...
To czosnki Globemaster, kupiłam na kiermaszu na Gardenii, oprócz tego lilie, bo zawsze u nich kupuję , mają duże cebule i amarylis Belladonna.
Czosnki okazały się białe, mogłam sobie takie kupić w B na wyprzedaży a nie po 10zł na cebulę a amarylis nic nie wypuścił, ani liści ani kwiatów, cebule drogie bo po 12zł jedna. Na szczęście zrobiłam zdjęcia, bo przecież paragonów tam nie dają i reklamację mi uznali. Amarylisów już nie chciałam, zamiast nich poprosiłam o czosnki. Mają mieć wielkie kwiaty
Tak, też słyszałam, że Gardenia przeniesiona na jesień... tylko czy wtedy się odbędzie? Tego nie wie nikt. Pewnie wtedy sprzedawcy / wystawcy nastawią się na targ świątecznych ozdób do ogrodu
Grudzień, styczeń, luty...Gardenia i wiosna...tak zawsze odliczałam.
Dziś rozmawiałam z panem z firmy, która wystawia się zawsze na Gardenii i mówił, że mają ją przenieść na listopad. Nie był specjalnie zadowolony, bo sprzedają głównie lilie i te pewnie wiosną się lepiej sprzedają.
W listopadzie, to już rzadko kto sadzi cebule, tylko nawiedzone ogrodomaniaczki
M sadzarka i jednej cebuli nią nie wysadzilam. Co to za ustrojstwo jak się tym posługiwać jak twardo jak cholewcia.
Ja też dzisiaj kilka tulipanów posadziłam zawieruszyla się paczuszka.
A wczoraj przesadzalas niezapominajki. Nie ma mrozu na horyzoncie więc można.
Dziewczyny, udało mi się posadzić tulipany i lilie. Cebulki piękne aż miło. Sadzarką leciałam i doceniłam to narzędzie.
W moich planach były krokusy i żonkile ale chyba muszą poczekać.
Jeszcze się da sadzić bo odpuściła ziemia, też dziś wszystko posadziłam, jak się poprzyjmuje to co w tym roku dałam w łąkę to w przyszłym choc o mały kroczek zbliżę się do tego co mi w głowie siedzi
W tych zimowych fotkach ujawniły się detale ogrodowe i wszelkie dekoracjeładnie masz nadrobiłam niewiele wporównaniu z zaległościami ale choć tyle. Kupiłam sadzarkę i posadziłam dziś tulipany i lilie.
Agnieszka uwielbiam róże ale denerwuje mnie, że nie trzymają się "swojej" wysokości zwłaszcza jesienne przyrosty. Róża przy wejściu to Ascot ona jest piękna