Czekam zatem na kamyczki

Zaglądałam wczoraj do ciebie, była cisza, nie chciałam jej przerywać. Każdy musi tworzyć w e własnym tempie.
Jak ja wróciłam, to ogród był podlany, ale dziwnie pożółkły przez tydzień moje roślinki

Olga, jak tylko będę miała czas, będę Cię wspierać. Ale mnie tam nie ma, ostateczne decyzje i tak ty będziesz musiała podjąć. Ważne jest inspirowanie się, zaznaczanie sobie zdjęć, które ci się podobają. Może kiedyś coś przeniesiesz do siebie?
Mi po roku bycia na ogrodowisku łatwiej się operuje znajomością roślin. Czasami na pewne hasło otwierają mi się w głowie szufladki z doborem roślin i mogłabym sypać, jak z rękawa, czasami jest totalna pustka