skoro mowicie ze inne beda wygladac lepiej to wsadze inne.... Wy sie lepiej na tym znacie!
w wezszej opasce, pomiedzy sciana domu a kraweznikiem myslalam wlasnie o molini , posadzilabym ja od ryynny wzdluz okien, druga strona - odbicie lutrzane, bedzie zle?
wzucilabym zdjecia. ale strasznie dlugo sie laduja
Bardzo trudne pytanie, bo pogoda jest nieprzewidywalna. Gdyby chodziło o moją wiśnię, to bym odłożyła do wczesnej wiosny. Teraz jest mała szansa na odbudowanie systemu korzeniowego po przycięciu. Chyba za późno.
Spróbuję wypowiedzieć się ad vocem.
Pani ingerencja w moja wypowiedź obniżyła jej wartość.
Opisałam swoje doświadczenie z nasionami konkretnego dystrybutora, konkretnej odmiany.
Nie wiem, ale mogę przypuszczać, że siejąc nasiona innego producenta, dystrybutora efekty końcowe zgoła mogłyby być inne.
Pani prowadzi działalność gospodarczą zajmując się konkretną usługą. Opisuje to Pani, zamieszcza zdjęcia (także na tym forum), aby potencjalny Pani klient mógł wiedzieć jakiego efektu się spodziewać.
I potwierdzi Pani, że gdyby wybrał innego usługodawcę z Pani dziedziny usług to otrzymałby inny efekt końcowy.
Analogicznie ja podałam konkretnego producenta, dystrybutora nasion i udokumentowałam to w przedstawionym materiale.
To była informacja, a nie reklama czy polecenie usług firmy.
Inny przykład
Wczoraj agencje informacyjne, światowe portale podały następującą informację, cytuję:
"Jak co roku piłkarze Realu Madryt z pierwszego składu otrzymali nowe samochody Audi"
Nikt nie wykropkował marki samochodów jakie otrzymali piłkarze, bo bez tego informacja byłaby niepełna.
Najwyraźniej nikt nie doszukał się w tym zdaniu reklamy.
Uważam, że nie naruszyłam regulaminu tego forum a w szczególności punktu 11, który brzmi: "Niedozwolone jest reklamowanie działalności gospodarczej, produktów oraz innych stron internetowych np. portali, blogów"
Według dyrektywy 2006/114/WE UE reklama oznacza przedstawienie w jakiejkolwiek formie w ramach działalności handlowej, gospodarczej, rzemieślniczej lub wykonywania wolnych zawodów w celu wspierania zbytu towarów lub usług.
Jestem osobą prywatną i nie prowadzę żadnej działalności, o której wspomina wyżej wymieniona dyrektywa.
Dlatego usunięcie nazwy dystrybutora z mojej wypowiedzi przez Panią nie znajduje uzasadnienia jest tylko Pani nadinterpretacją regulaminu. Podanie przeze mnie nazwy dystrybutora nie jest reklamą, lecz informacją, a jej usunięcie jest pomniejszeniem wartości mojego wpisu.
Ponadto na forum inni użytkownicy podają nazwy producentów nasion, nawet zamieszczają zdjęcia opakowań i ich ominęła ręka Pani sprawiedliwości.
Mam nadzieję, że Pani wycofa się z niefortunnego swojego działania w moim wpisie.
Pozdrawiam,
Ewa
Pozwoliłam sobie na "cytat"-jak zawsze piękny w każdym detalu ogród o każdej porze roku.
Jest również druga strona medalu nie chcę zaginąć w tak ekspansywnym wątku,a przyszłam podziękować za odwiedziny w skromnych progach.Bardzo miła niespodzianka Danusiu
Pozdrawiam ciepło Ciebie i Rodzinkę
Mój tekst zawiera łącznie 1022 słowa. Nazwę dystrybutora nasion wymieniłam 4 razy, a Pani twierdzi, że "co zdanie to nazwa firmy".
I jeszcze jedno sprostowanie. Link jest podany do mojego albumu, który założyłam, by można było oglądać wszystkie zdjęcia wyhodowanych przeze mnie petunii. Zatem nie jest to link do strony firmy.
A to, że zdjęcia moich petunii zostały umieszczone na stronie dystrybutora, oraz hodowcy nasion TAKII jest dla mnie zaszczytem.
Mój post jest wskazówką dla innych wielbicieli petunii, opisałam szczerze cały przebieg rozwoju petunii od zasiania do końca ich żywota. Moim celem w żadnym wypadku nie była reklama. Jest mi bardzo przykro, ze Pani tak to odbiera i sugeruje kryptoreklamę.
Czytając Pani posty bardzo często się nimi sugeruję planując zmiany lub nasadzenia w ogrodzie.
Zatem pomagajmy sobie nawzajem na forum, a nie wywołujmy swarów.
Pozdrawiam Ewa
Aniu, nie patrz na eMa, jedź do wet. i lecz kotkę.
Ja leczyłam koty/psy nawet jak nie było nadziei, że wyleczą się. Wszystkie 3 moje koty odeszły ze starości, ale też z choroby ciężkiej, trzeba się poświęcić i je ratować. To przecież członek rodziny.
Zdecyduj sama, a mąż będzie na pewno zadowolony. Inna sprawa - umiejętności lekarza, ale tego nigdy się nie przewidzi