ja nosiłam się z zamiarem kupienia sadzarki ale jak byłam w castoramie to po obejrzeniu zrezygnowałam bo na mojej glinie nie dałoby rady, a dodatkowo zdecydowałam ze sadze w koszyczkach więc pupa pozostała mi łopata

tak obstawiałyśmy właśnie

ja też prawie bezfirankowa

śliczny - delikatny i taki dyskretny, też się noszę z zamiarem już od jakiegoś czasu

cisza i spokój, a co najważniejsze czuć wsią i to uwielbiam

Gosia nawet bransoletkę ma do tatuażu dobraną fajny

uroczy masz ten kącik do odpoczynku, picia kawki, lazaczkowania i czytania i plotkowania

a juz chciałam krzyczeć, że nie pokazałaś mi. Ładny bardzo, mały i subtelny,tylko ...bolesny.

a w sumie nic nuda
no prawie bym rzekła...

skusiłam się na starość na mały drobiazg

U mnie w domu obowiązuje absolutny zakaz grania w piłkę. Ba! Nawet z balonami się pilnuje starszy. Młodszy jeszcze nie kuma o co chodzi Ale piłkę kopać potrafi.
Albo rzuca piłką w ścianę i kiwa palcem "nu, nu, nu"

Ruszylam sie wreszcie i posialam trawe w miejscu w ktorym rozsypana zostala ziemia z wglebnika.to nasz techniczny wjazd na dzialke wiec nie bedzie miala ona latwo.ale do tej pory bylo tam klepisko wiec licze na to ze bedzie lepiej.moze to za późno może nie.licze na dalsze opady i moze troche wyzsza temperature.sialam tez fragment trawnika w innym miejscu na wiosne i bylam bardzo niezadowolona-wschodzila dwa miesiace...

Bukszpany na obwodke maja dojsc we wtorek. Czas myslec o serbach...

o tak właśnie ,ja też napięta z zimna

pokażesz? plizz...