Nie mogę tego pojąć jak to możliwe, ale u nas na południu to samo. Jak chce syna zdiagnozować i leczyć, to tylko prywatnie, bo terminy szok wywołują, ale lekarze z NFZ skapią nawet skierowania na badania. Brak słów...
Dobrze,ze wieści pozytywne. Sentencjami tryskałaś i tryskasz ,to ze względu na nie, na początku ,przychodziłam do Ciebie w odwiedziny ,bo teraz to Twój ogród zrobił Ci trochę konkurencję
O służbie zdrowia ciężko mi się wypowiadać ,bo albo same bluźnierstwa by wyleciały albo się zatnę i słowa nie wyduszę.