Też taki mam
I sadzarkę też mam.
I wszystko zależy od tego gdzie sadzisz. Tam gdzie mam miejsce to wolę rowek wykopać i już...ale nie wszędzie da się rowek więc wtedy sadzarka jest niezastąpiona.
A szpikulec idealny jak sadzisza male cebulki te z w niewygodnym miejscu jak np miejsce wysypane żwirkiem.
W sumie to drogie nie jest...nawet jak uzywasz raz na jakiś czas to się przydaje...bo raczej się nie niszczy. Szpikulec mam plastikowy.