Mam pytanie odnośnie podlewania wąskiego pasa (16m x 1.85).
Przygotowałem dwie wersje:
- Pierwsza z zraszaczami statycznymi z dyszami he-van 8, na rysunku są trochę nierówno, docelowo będą w równych odstępach, promienie będą się kończyć ok. 30cm przed kolejnym zraszaczem (nie będą w 100% dolewać do siebie). Dodatkowo w narożniku zewnętrznym z którego wychodzi linia pomocnicza wymiaru 190.6cm mogę zamontować zraszacz 270 stopni.
- Druga z zraszaczami paskowymi Hunter'a 1.5m na 4.5m, będzie ich mniej ale nie wiem jak to jest z ich regulacją, podobnie jak powyższe będą dolewać do siebie ale będą podlewać do 150cm więc 30cm pasa będzie podlewane przez jeden zraszacz. Niebieskie kropki to zraszacze. Ogólnie może być i lepiej, bo nie będą dolewać do kostki brukowej, ale nie wiem na ile dobrze działają.
Ma ktoś doświadczenie z tymi dyszami prostokątnymi? Czy lepiej dać więcej zwykłych półokręgów? Koszt większej ilości korpusów i dysz jest dla mnie niewielki, do pominięcia.