A to moja NN kupiona jako pnąca angielska, nowy nabytek, troche wygląda jak Pilgrim, zmienia kolory w miarę rozwiktania i ma taki żólty środek, pachnie.
I z tyłu - alejka limkowo rodkowa.
Z przodu dwa szpalery vanilek, krótki z 3 sztuk i dłuższy z 7.
Tak tę rabatkę widzę z okna kuchennego.
Z ogólnego widoku jestem zadowolona. O każdej porze roku jest na co popatrzeć. Hakone mocno się rozrosła. Kusi mnie, aby zamienić ją na zieloną, ale jeszcze tego nie zrobiłam. Przy zielonej jaskrawe żurawki nie byłyby aż tak kontrastowe. No i vanilki, gdy będą przechodzić te swoje metamorfozy kolorystyczne
Kasiu, miło, że wpadłaś
Tak, zmiany naprawdę spore, było dużo pracy na całej działce, bardzo nam zależało, aby osiągnąć jeden poziom ogród-salon, bez żadnych stopni, schodów, tarasów i barierek. Do tego olbrzymie przeszklenia, udało się Efekt jest świetny, bo będąc w domu mam wrażenie, że ogród mam w salonie Cała przebudowa, od wyburzenia starego domu (zostało dosłownie kilka ścian / filarów), do przeprowadzki to w naszym przypadku dwa lata. Potem dopiero, jak już mieszkaliśmy, zaczęły się prace brukarskie i ogrodowe.
Wrzucam jeszcze jaki widoczek, od starego domu, poprzez wyburzenia, do nowego
Z przeróbki rabaty między wjazdem a garażem wolnostojącym jestem nawet zadowolona. Miałam nie marudzić, więc może wykreślę to "nawet"
Z oddali rabata wygląda tak:
Uschnięty świerk to tło zapożyczone od sąsiada. Chyba mszyca świerkowa sprawiła, że dwa - trzy tygodnie i nie ma drzewa...
Aniu, dzięki, lubię tę rabatkę
Kasiu
Lwie paszcze wysiałam jeden raz w 2015 roku i od tego czasu je mam, bo pięknie się sieją
Wszystkie ubiegłoroczne krzaczki przeżyły zimę, dlatego tak wcześnie kwitną.
Tak wyglądają obecnie te, które się wysiały jesienią, będą kwitnąć dużo później.
Jest pierwszy kwiat dalii, w rzeczywistości jest ciemniejszy, bo tablet rozjaśnia kolory [nie umiem tego ustawić, może się nie da?]
Ja również lubię wszystkie różaneczniki ale ten jest taki nietypowy, nie widziałam takiego nawet w sprzedaży w szkółce i w sklepach ogrodniczych. Z dwukolorowych to mam różanecznika Bernstein.
Magia fotek więc nie wiem czy warto
Bo bywa też tak ...
Nie wiem, kiedy skończę ten fragment
Łączenie starego ogrodu z nowymi rabatkami to nie lada wyzwanie.