Jaskółki wyfrunęły już całkowicie z gniazda, nie wracały nawet na noc.
Gniazdo bocianie też już opustoszało.
Widok tego pustego gniazda najmocniej uświadamia mi, że lato się skończyło
Na modrzewiu nie ma już gniazda os. Nie mam pojęcia, kto lub co się do tego przyczyniło, czy może jest to naturalna kolej rzeczy, ale z gniazda zostało tylko tyle:
Po dość długiej nieobecności ostatni weekend spędziliśmy nad Rozlewiskiem.
W piątkowe wczesne popołudnie przywitało nas deszczem i strasznym zimnem, brrrr…
Piątkowa szaruga:
Obawiałam się, że cały weekend taki będzie.
Ale sobotni poranek mile i niespodziewanie zaskoczył nas pięknym słonkiem, które z całych sił starało się dotrzeć we wszystkie zakamarki i odgrzać każdy kawałeczek zziębniętej ziemi.
Aniu (an_tre), Robercie, Ozzi, Grembosiu, Aguś (Grupo), Martek, Aniu (Monteverde) – zaglądając nad Rozlewisko sprawiacie mi ogromną radość: Miło mi tu Was gościć:
Jeśli chodzi o komary – są Ale w przyzwoitej ilości . Owszem, na początku lata pojawiło się ich sporo (ale gdzie ich wówczas nie było?), ale teraz jest chłodniej, jakieś pojedyncze niedobitki się tylko trafiły (dobiłam)
Witajcie mili goście. dziękuję wszystkim za pochwały.
Anuś, nie płacz już naprawiłem, chociaż Twoje łzy by mi się bardzo przydały może bym nimi podlał choć jeden kfiatek
Tess, wykopałem wielkie doły zrobiłem drenaż z patyków i zrębek i zobaczymy. Powiem Ci że wszystko mam na ogródku wspaniałe jak pokaże buraki to dopiero wpadniesz w stresa.
Dawidzie, mi się też podoba skalniaczek, na nim przez cały czas coś kwitnie, niestety ten rozchodnik kończy sezon. Może dosadzę na nim zimowitów to się w ten sposób przeciągnie trochę sezon.
Karolciu, bym cię pominął. Powiem Ci że od naszego majowego spotkania to i ty zmieniłaś fryzur ledwo poznałem Cię na avatarze, fajnie że wpadłaś.
Teraz już niestety nadszedł moment na pożegnanie malw i mieciów.
Pszczoły pięknie latają po sadźcach, kłosowcu, nawłoci, rozchodnikach. Aż miło popatrzeć. Niesamowity rejwach jest w ogrodzie od wczoraj (poprawa pogody). Zapomniały, że nie są osami (os mało w tym roku u nas) i dobierają się do spadów śliwkowych, jakże daremna to praca! Jeszcze 1 zakarmianie i będą przygotowane do zimy. Lekarstwo na wzmocnienie też dostały.
Czegóż chcieć więcej!
O, jakie ogrodowe tematy: zmywanie i prasowanie
Prasowania nie znoszę (jakoś podtrzymuje mnie na duchu, że nie jestem jakimś dziwadłem, skoro jest nas więcej)
Bardzo wiele zajęć domowych mój M. się "naumiał" (kiedy sie pobieraliśmy to miał dwie lewe ręce do prac domowych) - ale prasowanie sie do nich niestety nie zalicza
Za to wdrażam do tej czynnosci mojego syna (no, nie jestem egoistką, nie każę mu prasowac za mnie - obligatoryjnie musi jedynie prasowac swoje koszule)
I robi to bardzo dobrze.