Dziś pogoda trochę lepsza była, w każdym razie mam dużo więcej do wywalenia z ogrodu. I będę wywalać, na ognisko. Bo chore. Poczekam tylko aż wyschnie.
I nie mam na myśli irysów.
Kasę którą chcesz wydać na pergole i inne rajtarady kolejne - raczej wydaj na większe rośliny, które od razu zasłonią to, co chcesz zasłonić.
Wykrój rabatę, wywal te włosy z trawy niestetyczne, wywal rachityczne malutkie 2 krzaczki, bo one nic tam dobrego nie robią, a raczej szpecą to miejsce i po prostu kup 3 rośliny duże takie same i zrób ekran. A na rabacie zrób ładną kompozycję z drzewkiem w kształcie parasola, plus pod nim niższe.
Ale ta sobie myślę, po co ładować pod same okna taką budowlę? Przecież iść po drewno prawie taka sama droga gdzieś z boku.
Zamiast to maskować - przenieś gdzie indziej, gdzie nie będzie widać tej przybudówki.
Jak posadzisz clematis to będzie tylko kołtun nie maskowanie
Irysy, kwiaty ukochane i uwiecznione przez impresjonistów i Wyspiańskiego. Kwiaty przecudnej i niespotykanej urody, uwodzące subtelnym zapachem.
Każdy kwiat, bylina ma swoje lepsze i gorsze momenty w życiu czyli w sezonie. Peonie od czerwca straszą i zajmują miejsce na rabacie a liści obciąć nie można, jeżówki - żelazne rośliny piękne są, ale krótko, bo we wrześniu wyglądają paskudnie a zaczynają dopiero w lipcu, cudne i wdzięczne orliki mają swoje 5 minut a potem te liście...., dziewanna, ostróżka, wiosenne przylaszczki, że nie wspomnę o tulipanach i pozostałych cebulowych i czekaniu aż zaschną liście by je usunąć. Wyliczać można do jutra. Jeśli nie kwitną, to nie są atrakcyjne, jeśli przekwitną też nie są. A jeśli liście drażnią to do czego przeznaczony jest sekator??? Nie ma bylin idealnych i atrakcyjnych przez cały sezon. Chociaż ja znam taką jedną, co od maja aż do przymrozków kwitnie na niebiesko i na zimę nie traci liści. Wczoraj ją pikowałam, bo mi się wysiała, bo podczas mojej nieobecność nikt nie obciął przekwitniętych kwiatów.
Dla tych co wywalają irysy dedykuję te zdjęcia.
Skosić, posypać ziemią ogrodową z worków (lekka), przegrabić, posiać nasiona w wolne miejsca, przegrabić odwrotną stroną grabi. To dopiero precyzja - odwrotna strona grabi, mało kto o tym wie
moje irysy tez paskudne ...myslałam ze tylko mnie deneruja bo tyle penów na ich temat juz sie nasłuchałam ...mam je na końcu rabaty ...potem mam plan posadzcic rzad miskantow ML zebym paskudnych lisciorow nie widziała ( były tam mislanty zebrinusy ale poszly w dobre rece bo ich nie polubilam) .... blizej mam zawilce japońskie wkoło buka Purple fontain ...i w takiej konfiguracji irysy u mnie moga zostac