Witam Bartek. 13 arów to nie jest dużo dla ciebie twierdzisz wystarczająco. Foty sa tak zrobione, ze ma się wrazenie, że jest ok. 30 arów też tak myślałam.
Nawadnianie chodzi pełną parą. Nie możesz tego nawodnienia wyregulowac na dyszach? Nie widać tej rabaty aby tobie doradzić. Hortensje mogłyby być lubią wilgotne podłoże ale nie lubia być roszone wodą. Możesz posadzić choiny kanadyjskie to sa drzewa oraz małe krzaczki bardzo lubią mokre podłoże. Może zrób jakies bagienko i posadz rośliny wodne.
Zajrzyj w necie "rośliny na podmokły teren" coś wpisz i wszystkiego się dowiesz. Moim zdaniem powinieneś posadzic choiny kanadyjskie 'Jeddeloh' są bardzo ładne.
Sprawdź w necie.
Paweł witam.
A co z starym wątkiem. Tam będziesz przebywał.
Pięknie można urządzić ten pagórek. Pewnie projektujesz tarasy z tych podkładów. Robota jak cholera, ale będzie ładnie.
To już na swoim jesteś? Coś tam kiedyś wspominałeś.
Sylwia ładne kępy wrzosów masz. Takie dorodne co ty im podsypujesz, było sucho to dla nich dobrze.
Czy już masz dosyć deszczu. Ja mam po dziurki w nosie deszczu. Słońca u nas brak.
Jeszcze raz przeglądałam wątek od tyłu i doszłam do str. 295. Chciałam się zapytać, czy ty masz jakąś szkółkę poza twoim ogrodem. Tyle róż pięknych w życiu nie widziałam. Wszystko takie dorodne czy u ciebie grzyby nie grasują i robactwo.
Aniu czy ta róża Gartentraume kwitnie długo czy powtarza czy non stop.
Jeszcze raz przeglądnę i zapiszę nazwy róż i będę zadawać pytania. Bo dla mnie najważniejsze jest zdrowotność u róży a potem wygląd, zapach.
Witam Aniu. Nie wiem jak to się stało, że nie byłam na twoim wątku.
Lepiej później niż wcale. Masz piękny ogród. Nasadzenia ekstra.
Nasadzenia tulipanowe przepiękne, róże cudowne czego jeszcze nie wymieniłam też piękne.
Masz przepiękne cisy cięte, czy ci chorują bo moje rok rocznie oblegają czerwce i pryskam.
Tak równiutko, czyściutko tylko z Kasią-Kindziom możesz rywalizować. Czy tam wszyscy pod Pszczyną tak mają?
Trawniczek też piękny, ale tak jak pisałaś jest to nie możliwe aby chwasty w nim nie rosły. Rośliny pylą i rozsiewają się a trawnik jest ich zatrzymaniem.
U mnie rozsiał się jaskier i coś wiosną trzeba z tym zrobić. O mleczu nie wspomnę jak łąki dookoła mam.
Krzewuszki to jest ich druga pora kwitnienia własnie ten rodzaj. Widzę, że te krzewuszki są na pniu. Prawdę mówiąc nie widziałam jeszcze takich. A jak u ciebie zimę znoszą pytam bo u mnie krzewuszki nie za bardzo właśnie te czerwone i z białą obwódką muszę je przykrywać.
Krzewuszki nie znosza mroźnego wiatru i marnieją.
Wisteria piękna, ale jak żywotna jak się pnie ładnie. Piękny projekt w przyszłym roku skopiuję bo zawsze tak chciałam zrobić.
U kogoś dawno widziałam mostek z takimi linami. Liny były opuszczone z poręczy po nich pięły się bluszcze z suchego potoku mostek dosyć wysoki.
Kasiu jeszcze chciałam odnośnie wrzosów jakby ci wypadły. Możesz przesunąć o kilka krzaczków (przed tym wlej jakiś odgrzybiacz) lub na wiosnę przygnij kilka bocznych gałązek do ziemi na pewno wypuszczą korzonki potem odetnij i wsadź w to miejsce.
Albo takich samych poszukać w sklepach ogrodniczych.
U mnie też duzo roslin przekwita, deszcz dał im się we znaki. Oklapnięte, mokre, leżące na ziemi. Jedynie horty sterczą i miskanty.
U ciebie widać, że tak nie padało.
Na Śląsku drugi dzień świeci słońce i ładna pogoda. W W-wie chmura za chmurą po niebie płynie albo leje albo mży.
Mnie się wydaje ze rośliny na kazdej glebie inaczej rosną.Ja myślałam że na moim ugorze to nic nie urośnie .A jednak mam mnóstwo roslin które na niej chcą rosnąć.Mam piaszczystą ziemię.Ja tylko w upały podlewałam a tak musi sobie radzić.
U was juz swieci slonce drugi dzien tutaj niestety nie siapi i wiatr wieje.
Moja chrzestna ma 89 lat i na rowerze jezdzi. Zabieraja jej rower bo potrafi jezdzic po calym Slasku. Mowie im zainstalujcie jej dzipiesa. Jak rower zamkniety to idzie do sasiada pozyczyc i dalej jezdzi.
Mam jej geny podobno
Jezeli chodzi o B to wygrzebalam prawie ostatnie jeszcze 2 cebule czosnkow zostalo tulipy i hiacenty, krokusy jeszcze byly. Tam wszystko wymieszane bo to male skrzynki i dostac sie do cebul potrzebnych to trzeba niestety pogrzebac.
Tak samo w L. W L spotkalam tez nawiedzona tak samo jak ja. Kupowala sporo na balkon hiacynty granatowe i biale, mowila, ze ma dzialke za PIasecznem i tam ma ponad 1000 szt tulipanow. Pytalam ja 2 razy ile odpowiedziala mi, ze dobrze uslyszalam.
Wszystkie wykopuje kazdego roku juz ma obrobione teraz bedzie po niedzieli sadzila jak tylko pogoda ładna sie zrobi.
Rozmawialysmy dosyc dlugo bo tez tak moglo byc, ze to ogrodniczka z forum
Ale wyczulam ze nie. Bo czlowiek chodzi kolo sie i nie wie kto jest kto, a takich nawiedzonych ogrodowo jest bardzo duzo.
Jeszcze zajrze do obi. Zeby nie ten deszcz wszystkie ogrodnicze by juz zwiedzila, ale trudno co sie odwlecze to nie uciecze.
Danusiu siapi co chwile, chmury tarzaja sie prawie po ziemi okropienstwo, wiatr wieje. Caly dzien 15 stopni. W zeszlym roku byl upal.
Ja tez przez kilka lat nie kupowalam zadnych cebul bo albo bazanty gorke zdziubaly albo nornice cebule wygryzly a raz mialam taki numer kret poryl pod samymi tulipanami i wszystko zwiedlo. Lubie tulipanymod wczesnej wiosny kupuje bukiety w L ktore tygodniami kwitna u mnie.
A na dzialce mam takie problemy. Posadze w koszyczkach niech sie dzieje co chce.