Praca pali Wam się w rękach
Słoneczko też miałam i oczywiście ruszyłam do ogrodu..zadołowałam ciemierniki,powiązałam trawki,wygrabiłam resztki liści i z wielkim żalem opuszczałam to miejsce...okna czekały
W kuchni mam uszytą firankę imitującą roletę. Na dole i górze jest usztywniona takimi specjalnymi prętami do firan żeby były idealnie proste. Jestem z nich niesamowicie zadowolona i chcę uszyć identyczną do jadalni. Ja nie robiłam sznurka do ściągania ale jest to oczywiście łatwe do zrobienia, tyle że w mojej wersji nie z boku ale góra - dół ze względu na to usztywnienie. A zaszewki są na stałe i długość też.
Jestem teraz u rodzców. jak przyjadę do domu to pokażę Ci to w zbliżeniu.
Ilona, w kuchni masz roletę, która wisi na karniszu? Jeśli tak, możesz pokazać w zbliżeniu jak to wygląda, czy tą roletę da się ściągać sznurkiem z boku? Czy ona tak na stałe jest zrobiona z zaszewkami i stała długość?
Wiem, wiem. Czytałam o tych cebulkach. Pewnie też byłoby mi ich szkoda i zdecydowałabym się na takie samo rozwiązanie jak Ty. Taki sam dylemat mam u rodziców. Robię im od kilku miesięcy rabatę przed domem i chyba też w końcu położę gazety.
U Was też dziś tak ciepło i słonecznie?
Korzystając z świetnej pogody dziś razem z eMusiem rozłożyliśmy ostatnie linie kroplujące na rabatach i rozsypaliśmy trochę kamienia - we dwoje praca szybko posuwa się do przodu, a i przyjemniej się pracuje.
Róże Eden Rose nadal cała zielona, nic sobie nie robi z faktu, że mamy prawie połowę grudnia - a liście ma piękne.
Włóknina byłaby najbezpieczniejsza, ale ja mam tam setki cebulek, spod włókniny rośliny by nie wylazły, gazety pewnie szybko się rozłożą, ale warstwa kamieni jest dosyć gruba, może nie będzie najgorzej - pożyjemy zobaczymy.
A może kilka grabów fastigiata i powtórzyć je jeszcze w innym miejscu? To muszą być jakieś drzewa, które nie zawladną tym miejscem, tylko dadzą lekką przesłonę.
Też mam taras na południe i zachód i bez pergoli w ogóle nie dało się z niego korzystac.
Takie brzozy ma Marzenka, myślę, że to fajny pomysł, ale nie jedną tylko kilka, no i trzeba pomyśleć co im dać do towarzystwa, zanim podejmiesz decyzję.
a ja się załąpałam na meble, tylko nic nie pisałam bo na telefonie widziałam
- teraz napiszę, że nowy zestaw bardzo ładny, stół też mam taki na jednej nodze.
A krzesła wygodne? Chyba nie sposób się przy nich garbić, bo wyprofilowane tak, że aż narzucają prostą postawę.