Nie mylisz się Łukasz, pewnie tak się to skończy, ale może przez 3 sezony mi się tam pomieszczą i do tego czasu wymyślę jakie rośliny posadzić w ich miejsca.
Tak to jest, że najpierw czekamy, żeby te nasze małe rośliny urosły, a w pewnym momencie wolelibyśmy, żeby stanęły w miejscu.
Podobają mi się te kamyczki przy kostce. Elegancko wyszło. Ale ja się u mnie ich boję ze względu na nawiewajæce chwasty, igły i liście. Zawsze się zastanawiam, jak Ola sobie z nimi radzi, bo zaesze ma wymuskane. Może dmuchawa jakaś się potem przydaje ?
Nie rozgryzłam jeszcze tego tematu.
Te kamienie robią świetny efekt! Jest teraz tak jasno i elegancko. Wyczytałam tylko, ze nie dałaś włókniny a gazety pod spód. Ile czasu takie gazety pozostaną nierozłożone? Kurcze, bałabym się, że jednak długo nie wytrzymają a później jak się kamienie wymieszają z ziemią to w razie czego będzie dużo pracy... Jak to jest?
Włóknina byłaby najbezpieczniejsza, ale ja mam tam setki cebulek, spod włókniny rośliny by nie wylazły, gazety pewnie szybko się rozłożą, ale warstwa kamieni jest dosyć gruba, może nie będzie najgorzej - pożyjemy zobaczymy.