Kasiu czy ty bys zjadla rybke ktora je pokarm z reki bo ja nie.
Ja z nimi rozmawiam a one sie ciesza, przyplywaja a ja je glaszcze i skacza z radosci.
Niech sobie zyja moze komus oddam w prxyszlym roku.
Witam Pawel. Wszystko co u ciebie jest piekne, ale skrzynka bardzo piekna pomyslowa. Jak te malenstwa sie rozrosna to dopiero bedzie.
Bambusy ladne czy moglbys mi polecic jakiegos bambusa na mokre miejsca.
Piszesz, ze ograniczasz im rozrost folia kubelkowa dobrze wiedziec mniej pracy.
Mam trawe tego mutanta wysokiego juz chcialam sie go pozbyc rozrosl sie nie samowicie w zeszlym roku wykopywalam go przez pol dnia. Posadzilam kilka korzeni w inne miejsce ale do duzej donicy po swierku i wkopalam w ziemie. W tym roku wypuscil 4 łodygi.
Santolina w tym roku u mnie nie kwitla to nawet lepiej bo nie ma powalajacych kwiatow ladniejsza bec kwiatow.
To pierwsze słyszę...zawsze mi się wydawało, że ja słabo fotogeniczna jestem...
Tak mówisz? Że się zapełnią od środka? Bardzo bym chciała, zobaczę wiosną, jak zaczną ruszać. Wcale nie mam ochoty na taką robotę...samych ML mam 17 sztuk
No właśnie, tak jakoś mi śmigły te kilometry
Było supernacko
Witam Piotrze
Przepięknie kwitną opuncje - żółciutkie. Oleandry uwielbiam miałam kilka, ale zawsze coś im nie pasowało i opadły z liści (zaczęły żółknąć) raz to nawet czerwce u jednego były ale je zlikwidowałam.
To trzeba mieć jednak warunki.
Moja sąsiadka ma oleandra pełnego różowego i zawsze kwitnie w jesieni albo zimą na szczęście mamy klatki schodowe całe oszklone więc daje radę oleander. To chyba zależy od cięcia bo jej wyrasta ona go tnie i później na tych pędach wyrastają kwiaty ale jesienią.
Spadające gwiazdy cudowne. U mnie też spadają na działce piękne widoki.
Jolu dlaczego masz usuwać, przecież to Twój wątek i tylko hobby. Jesteś malarką nieprofesjonalną tzw. naiwną. Nikifor też był naiwnym. Jest mnóstwo takich talentów którzy maja to coś nie wyuczone a ty to masz. Jesteś duszą artystyczną jaka to piękna cecha.
Jolu wszystkie ładne nie znam się na technice, to akwarele?
Jakbym miała oceniać bardzo mi się podoba ten drugi (rozmyty), następnie ostatni i pierwszy lubię pejzaże. Za martwą naturą nie przepadam za portretami też.
Kasiu nie wiem ile masz lat ale jesteś miś foto. Małgosia tak samo. Są ludzie którzy są stworzeni do pozowania.
Znam się na tym i wiem co piszę.
Kasiu nie ma sensu wykrawac środków traw u mnie tak było w zeszłym roku pod domem tak mi szkoda było trawy ale ja zostawiłam w tym roku nie ma śladu. Korzenie znajda sobie tam miejsce i tam się rozkrzewia i następnego roku wypuszcza zdzbla.
Te kilometry jak są rozłożone to wcale nie tak dużo.
Ciesze się ze ci się ta objazdowka podobała.
Danusiu jak tak bardzo boli to pomysl o komorze hiperbarycznej. Poczytaj co to jest moze pomoze.
Mam kilka wanilek, ale wanilka wanilce nie rowna jeszcze sa odmiany.
Kupilam w zeszlym roku wanile forest sa wysokie ale znowu trawy rozplenice ze ich nie widac, wiec musze cos z tym zrobic. Wanile przytne wiosna wyzej. Tez rozplenice musze podzielic bo sa bardzo duze obszerne.
Jezeli ty nie napisalas 1250 km to twoja kumpela w podrozy., ale ja tez nie napisalam, ze to ty. Chyba, ze mi sie cos pomerdalo, ale to na razie niemozliwe a moze juz poczatki.
Jednym slowem trawy dobrze rosna u mnie i u ciebie kwestia tylko kompozycji.
Trawy kupowalam na chybil trafil. Czym starsze tym lepiej wygladaja.
Jeszcze w tym roku bo tez srodki u mnie byly wygnite wiec troche je podsypalsm azofoska i widzisz jak urosly.
Kasiu sama nie wiem jak trawy kupilam z takimi kolorowymi klosami. To bylo na chybil trafil loteria.
Odnosnie malej-mi to myslalom o ilosci ryb. W tym roku sie tyle urodzilo, ze az czarno w oczku. Daj spokoj co z takimi wielkimi rybami robic ani to oddac ani dalej hodowac.
Robki rodzac sie sa szare czarne dopiero jak maja jakies 10-15 cm to sie przebarwiaja. Na wiosne beda sie przebarwiac. Kupilam w 2015 zaledwie 4 rybki i takie stado juz mam.
Olu za kilka lat to nie wiem jak bedzie. To pomniki stawia sie na lata.
Ale zrobie tak, ze brzoza bedzie zarosnieta. Nie mam w tablecie foty jakimi to pokaze.
Zreszta obecnie jest duzo srodkow impregnujacych. Bede myslala, aby ten moj wymysl brzozowy mnie przezyl.
Jeszcze o podgladaniu. Nad moim ogrodem przynajmnjej raz w tygodniu motolotniarz lata i kreci kola i kreci rac wyzej raz nizej.
Samoloty awionetki tez zawracaja i kolka robia jak eM skosi trawe w fale lub szachownice.
Ja sie ciesze ze im sie podoba.
Na to juz nic nie poradzisz ze ktos wscipski. W kazdym razie zawsze jak tylko na mojej drodze podczas spacerow napotkam na cos ladnego lubie sie przygladac nie zlaeznie gdzie i u kogo. Potrafie zagaic rozmowe jak ktos pieli ogrodek przed swoim mieszkaniem czesto pytam o rosliny i tez opowiadam o swoim ogdodzie.
Ogrodnicy lubia rozmawiac ze soba.
Pierwsze kwitnkenie nie za bardzo tej rozy ciagle burze zniszczyly paczki teraz dopiero zaczyna kwitnac a jaki zapach.
Wczoraj czyscilam oczko z zolknietych lisci lilii bo pozniej gnija i woda metnieje. Woda czysta ale slonce odbija liscie i widok zielonkawy.
Lilie maja jeszcze bardzo duzo pakow kwiatowych w wodzie.
Roslinnosc przy oczku tez juz zołknie.
Ile mi sie ryb namnozylo niedlugo bede miala jak u "malej-mi".
Ostatnia rozyczka pnaca zakupiona w tym roku pierwsze jej kwitnienie dopiero teraz.
Elu, dziękuję za podpowiedzi Tak, możliwości jest wiele! Nie myślałam o iglakach po swojej stronie, bo chciałam jako tło wykorzystać sosny i świerki od sąsiada dla roślin liściastych, których jest taka różnorodność i które uwielbiam. Faktycznie jednak nie dają one osłony wczesną wiosną i późną jesienią, ale wówczas to także nie jest dla mnie czas siedzenia, bo dzień krótki, a pracy mnóstwo. Nie chcę też być świnką i sadzić sąsiadom zielonej ściany, która zabierze słońce na ich działce - to dla nich południowa strona, rozumiem więc, że chcieli wpuścić więcej światła do siebie. Zaczęłam jednak rozmyślać nad dodaniem jednego lub dwu niedużych iglaków i po swojej stronie ...