Mój niestety stracił koronę, został sam pień. Nie wiem w dalszym ciągu co mu się stało, w każdym razie z pnia wypuszcza nowe listki. Pień w przekroju też był bielutki. Teraz z kolei liście traci strzępiastokory. Ale nie usycha, tylko takie zielone z niego lecą:/
Jolu podobnie - niestety- źle to wróży naszym klonom. Jeśli przestanie padać, zrobię zdjęcie mojego gdy wrócę do domu. Warto też uciąć gałązkę...jeśli chce się wiedzieć
Ciągle oszukuję się jeszcze, że to nadmiar deszczy...werticilioza je wykańcza prawdopodobnie.